Jezus powiedział do faryzeuszów: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz”.
Ewangelia z komentarzem. Podnosi poranione owce i bierze je na ramionaJa jestem Dobrym Pasterzem. Dobry Pasterz daje życie za owce swoje. J 10,11
Rok temu papież Franciszek nazwał Niedzielę Dobrego Pasterza niedzielą czułości. Bo dobry pasterz to ten, który z czułością podnosi poranione owce i bierze je na ramiona. Takim pasterzem jest Jezus. Ale obraz dobrego pasterza nie mówi nam tylko o podnoszeniu z upadku. Także o oddaniu własnego życia za innych. Jezus nie tylko ratuje tych, którzy się zagubili, ale daje im całe Życie. Bo ten, którego ratuje Bóg, otrzymuje życie wieczne. Ta przypowieść stawia wymagania przed nami. Owce, które wróciły, mają słuchać głosu Dobrego Pasterza i działać na Jego wzór. Czynić wszystko tak, by ci, którzy jeszcze błądzą, odnaleźli drogę do Życia. Wszyscy jesteśmy powołani do budowania wspólnoty.