Senat odrzucił sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za 2010 r. Jeśli to samo zrobi Sejm, a potem prezydent, Rada zostanie rozwiązana.
21.06.2011 10:59 GOSC.PL
Dlaczego politycy Platformy Obywatelskiej postawili wniosek o odrzucenie sprawozdania i zapowiadają, że zrobią to także w Sejmie, skoro sami obecny skład rady wybrali? Do tego poparli ich w tej inicjatywie parlamentarzyści PiS? Pierwsi zarzucają Radzie opieszałość przy wyborze rad nadzorczych i powoływaniu zarządów mediów publicznych, a także brak odpowiedniej reakcji, gdy TVP, ich zdaniem, stronniczo relacjonowała w ubiegłym roku kampanię prezydencką oraz sprawę przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Z kolei PiS popiera wniosek PO, bo zarzuca obecnemu składowi KRRiT, że wyłaniane rady nadzorcze i powoływane zarządy mediów publicznych są upolitycznione w taki sposób, że wpływ na nie ma PO i lewica.
O ile powody podawane przez PiS są realne, o tyle tłumaczenie PO jest absolutnie niewiarygodne. Partia ta chce bowiem rozwiązania Rady z powodu zarzutów, które stawia temu gremium za działania podejmowane w poprzednim składzie, przed zmianą dokonaną w sierpniu. Stąd wniosek wydaje się być zupełnie nieracjonalny. O co więc chodzi? Otóż mamy do czynienia z rozgrywką polityczną, w której stawką jest zwiększenie wpływu PO na Radę. Obecnie bowiem w jej skład wchodzą dwie osoby powołane przez prezydenta i kojarzone z PO, dwie wybrane przez Sejm i związane z lewicą oraz polityk PSL wyłoniony przez Senat. Politycy PO uznała że ma zbyt mały wpływ na Radę, bowiem, aby podjęła ona decyzję potrzebne jest poparcie czterech z spośród pięciu jej członków, a to oznacza konieczność porozumienia się z lewicą. Odrzucenie sprawozdania Rady przez Senat należy odbierać jako sygnał ostrzegawczy dla lewicy, że jeśli będą nadal dążyć do zdominowania wpływu na media publiczne stracą miejsca w Radzie. Niewykluczone, że PO już uznała, iż nie ma co się z lewicą dogadywać i rzeczywiście doprowadzi do jej rozwiązania i powoła skład, który w większym stopniu będzie realizował jej oczekiwania.
Bogumił Łoziński
Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego