Holocaust i rasizm

Dramat polega na tym, że Holocaust, którego źródłem był niemiecki rasizm, stał się podstawą rasizmu żydowskiego.

Tego nie da się w żaden sposób usprawiedliwić czy wytłumaczyć. Słowa wypowiedziane przez izraelskiego p.o. ministra spraw zagranicznych Israela Katza są rasistowskie. Stwierdził on, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". Tym samym przypisał cechy negatywne określonej grupie narodowej. Takie stwierdzenie wyczerpuje definicję dyskryminacji rasowej zawartej w Konwencji o Eliminowaniu Wszystkich Form Dyskryminacji Rasowej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przykładów przekonania współczesnych Żydów, że należą im się wyjątkowe prawa, m.in. do traktowania innych narodów jako gorszych, jest dużo więcej. Rodzi się pytanie jak to się stało, że naród, który był ofiarą bestialskiego rasizmu sam zaczął przejawiać wobec innych narodów taką postawę. Wielu obserwatorów życia społecznego (np. amerykański naukowiec pochodzenia żydowskiego Norman Finkelstein) uważa, że ma to związek z ideologią (inni nazywają to religią) Holocaustu, która narodziła się w latach 70. i jest czynnikiem obecnie definiującym naród żydowski, gdyż w wyniku sekularyzacji przestał nim być judaizm. Red. Paweł Lisicki wyróżnia kilka dogmatów tzw. religii Holocaustu: przekonanie, że był on zbrodnią nieporównywalną z żadną inną w historii ludzkości; że Żydzi byli ofiarą absolutnie niewinną; że choć przeprowadzili go Niemcy przyłączali się do nich Polacy i inne narody; zaś źródłem niemieckiego rasizmu był chrześcijański antyjudaizm, który przerodził się w antysemityzm.

Te stwierdzenie są nieprawdziwe, ale rzecz nie tylko w tym. Taka wersja źródeł Holocaustu to droga do rasizmu. Podkreślanie, że Holocaust był zbrodnią wyjątkową, prowadzi do przekonania, że inne ludobójstwa, np. Romów czy Ormian są mniej ważne, a stwierdzenie, że Żydzi byli ofiarą absolutnie niewinną, rodzi pytanie czy wobec tego inne narody będące ofiarą totalitaryzmów były winne, a przez to gorsze. Twierdzenie, że Polacy jako naród uczestniczyli w Holocauście to po prostu kłamstwo, a tezie, że źródłem antysemityzmu było chrześcijaństwo przeczą przykładu wielu chrześcijan, w tym duchownych, którzy oddali życie bo ratowali żydowskich współbraci.

Jednak jak prześledzi się twierdzenia zwykłych i prominentnych Żydów, u wielu z nich dominuje właśnie myślenie, że po Zagładzie ich narodowi należą się wyjątkowe prawa. Tak zachował się minister Katz. Tak należy odczytywać żądania amerykańskich Żydów zwrotu ich majątków, które stracili w czasie II wojny światowej, choć sprawa ta została już załatwiona w 1960 r. Znamienne jest też przekonanie, że Holocaust zwalnia Żydów z odpowiedzialności za ich działania. Charakterystyczne są ostre reakcje środowisk żydowskich na zwrócenie im uwagi na rolę judenratów (rodzaj władzy przez przywódców żydowskich w gettach wprowadzona przez Niemców w 1939) w Holocauście. Łatwość z jaką niektórzy ich przedstawiciele oskarżają inne narody, np. Polaków o udział w Zagładzie, jest odwrotnie proporcjonalna do wzięcia odpowiedzialności za zbrodnie Żydów. W tej perspektywie winny jest cały naród Polski, a nie niektórzy Polacy. Jednak gdy mowa o komunistycznych oprawcach żydowskiego pochodzenia, pojawia się teza, że to pojedyncze przypadki, a do tego nie robili tego jako naród żydowski.

Dobrze, że władze Polski, a nawet opozycja bardzo zdecydowanie zareagowały na rasistowskie stwierdzenia izraelskiego ministra. Nie można dać sobie narzucić ideologii Holocaustu, gdyż prowadzi ona do uznania jednego narodu za lepszy od innych. Nie chodzi o to, aby odbierać Żydom przekonania o wyjątkowości zbrodni jakiej doświadczyli ze strony Niemców, mają do tego prawo, ale nie można zgadzać się, aby z tego przekonania wynikała postawa wyższości wobec innych narodów, a szczególnie wobec polskiego, co niestety coraz częściej ma miejsce.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego