Zachowanie Jaira staje się lekcją pokory i odwagi

Upadł Mu do nóg i prosił usilnie… Mk 5,22b

Mk 5,21-43 

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg jeziora Genezaret, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał.

A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości.

A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła.

Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości».

Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.

Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia.

Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Upadł Mu do nóg i prosił usilnie… Mk 5,22b

Uderza nas postawa Jaira – ojca, który w desperacji błaga Jezusa o pomoc dla umierającej córki. Jego zachowanie staje się lekcją pokory i odwagi. Jair, choć jest przełożonym synagogi, klęka przed Jezusem. Gest ten wyraża zarówno prośbę, jak i uznanie swojej bezradności. W codziennym życiu tak często próbujemy wszystko kontrolować, trzymać w swoich rękach. Jair pokazuje nam jednak, że prawdziwa wiara rodzi się w momencie uznania swojej niemocy i dostrzeżenia ratunku w Bogu. Jezus odpowiada na tę wiarę nie tylko uzdrowieniem, ale również przywróceniem nadziei. Czy w naszych kryzysach mamy odwagę, by z taką pokorą zbliżyć się do Jezusa, uznając, że wyłącznie On ma moc przywracać pokój tam, gdzie po ludzku wszystko wydaje się stracone?

Ewangelia z komentarzem. Zachowanie Jaira staje się lekcją pokory i odwagi
Gość Niedzielny
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Trzaska ks. Tomasz Trzaska Ewangelia z komentarzem