Zaproponowane przez prezydenta pytania do referendum konsultacyjnego ws. konstytucji pomijają najważniejsze kwestie, o które obecnie w Polsce trwa spór.
15.06.2018 14:00 GOSC.PL
Gdy prezydent Andrzej Duda ogłosił przeprowadzenie debaty na temat funkcjonowania naszej ustawy zasadniczej, która ma się zakończyć referendum konsultacyjnym, uznałem tę propozycję za interesującą. Przede wszystkim dlatego, że po 20 latach od uchwalenia obecnej konstytucji niewątpliwie wymaga ona pewnych zmian, jeśli nie napisania nowej. Jednak sposób realizacji debaty nie spełnił moich oczekiwań. Wobec obstrukcji pomysłu prezydenta przez rządzącą większość, nie udało się przeprowadzić ogólnonarodowej debaty. Organizowane przez pałac prezydencki konferencje nie były nagłaśniane, ignorowały je media, co w przypadku publicznych było niewątpliwie wyrazem niechęci PiS do całej inicjatywy, bo przekaz mediów publicznych jest wyznacznikiem aktualnej linii rządzącej większości. W końcu poznaliśmy propozycje pytań do referendum konsultacyjnego. Są rozczarowujące z kilku powodów. W kwestiach ustrojowych brak jest pytania, które rozstrzygałoby największy spór ostatnich lat – o kompetencje prezydenta i premiera. Co prawda A. Duda zadaje w referendum pytanie: czy jest się za wzmocnieniem kompetencji prezydenta w sferze polityki zagranicznej i zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi, ale to pytanie jest na tyle ogólne, że nie rozstrzyga sporu. Prezydent pomija też w referendum kwestie, która obecnie jest przedmiotem ostrego konfliktu politycznego – o konstytucyjne umocowanie wymiaru sprawiedliwości. Dalej brak jest pytań związanych z aborcją, a kwestia ta jest przedmiotem bardzo poważnego sporu społecznego. Prezydent mógłby np. spytać, czy w ustawie powinno znaleźć się sformułowanie: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci". Konstytucja powinna też jednoznacznie definiować małżeństwo i rodzinę, co jest istotne wobec rewolucji obyczajowej prowadzonej przez środowiska LGTB. Mam też wiele zastrzeżeń do innych pytań, np. w kwestiach socjalnych, które są albo zbyt ogólne, albo zbyt szczegółowe.
Według mnie prezydent powinien wycofać się z pomysłu referendum konsultacyjnego, bo pytania nie dotyczą sprawa najważniejszych, są źle sformułowane, a szanse na uzyskanie odpowiedniej frekwencji bardzo małe.
Bogumił Łoziński
Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego