Prokuratura ocaliła ofiarę PiS

Znany „męczennik” wolności słowa dziennikarz Tomasz Piątek został ocalony przed dyktaturą obecnego rządu. „PiS-owska” prokuratura odmówiła postawienia mu zarzutów.

To niewątpliwie cios dla obrońców wolności słowa w Polsce. Publicysta Piątek, „ikona” rządowych prześladowań, przestał być prześladowany. PiS po raz kolejny opracował makiaweliczny plan, który zniweczył wysiłki wybitnych piewców wolności mediów. Przypomnijmy, że redaktor „Gazety Wyborczej” opublikował w ubiegłym roku książkę „Macierewicz i jego tajemnice”, w której postawił tezę, że Macierewicz działa na rzecz interesów rosyjskich, rosyjskojęzycznej mafii i przeciwko polskiej racji stanu. Oskarżenia tak wzburzyły ówczesnego ministra obrony narodowej, że złożył zawiadomienie o popełnieniu przez red. Piątka przestępstwa, polegającego na stosowaniu przemocy lub groźby wobec funkcjonariusza publicznego w celu podjęcia lub zaniechania czynności służbowych (za co grozi do trzech lat więzienia) i publicznego znieważania lub poniżania konstytucyjnego organu RP (do dwóch lat więzienia). Min. Macierewicz dał paliwo „obrońcom słowa”, gdyż uznali oni, że składając zawiadomienie, rząd chce zamknąć usta opozycyjnym mediom. Minister oczywiście ma prawo do obrony, ale powinien przewidzieć, że skierowanie przez niego, jako ministra rządu, zawiadomienia do prokuratury zostanie wykorzystane przez opozycyjne środowiska jako zamach na wolność słowa i dowód na istnienie totalitarnego państwa PiS. Rozsądniejsze byłoby złożenie zawiadomienia o pomówieniu, które jest ścigane z oskarżenia prywatnego. Stało się jednak inaczej i red. Piątek stał się bohaterem wolności słowa.

Publicysta „Wyborczej” został za swe prześladowania przez reżim PiS uhonorowany w Strasburgu doroczną Nagrodą Wolności Prasy, przyznawaną przez organizację Reporterzy bez Granic we współpracy z międzynarodową frankofońską telewizją TV5 Monde. W uzasadnieniu organizatorzy powołali się na grożące red. Piątkowi sankcje karne w związku ze złożonym zawiadomieniem. Za sprawą nieocenionej w walce o wszelaką wolność organizacji Amnesty International red. Piątek stał się słynny na całym globie. Przykład jego prześladowań został umieszczony w Rocznym Raporcie Amnesty International o sytuacji praw człowieka na świecie 2017/18, w rozdziale dotyczącym łamania tych praw w Polsce.

I oto 19 marca, zapamiętajmy tę datę, dyktaturze PiS znów się upiekło. Upolityczniona, zależna od ministra sprawiedliwości i wykonująca jego polecenia prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie książki. Jak wyjaśniła – po analizie zarówno zeznań b. szefa MON, jak i treści publikacji – „wyczerpane zostały znamiona czynów ściganych z oskarżenia publicznego” zawarte w zawiadomieniu. Dla opozycji sprawa jest jasna – to kamuflaż, aby schować antywolnościowe oblicze. Zapewne po wyroku w redakcji na Czerskiej trwa burza mózgów, jakie to zagrożenie wolności słowa wymyślić, skoro PiS wywinęło im taki numer i nie chce zamknąć do więzienia ich „męczennika”. To zresztą kolejna porażka redaktorów „Wyborczej”, po tym jak rząd perfidnie zawiesił prace nad ustawą dotycząca repolonizacji mediów, wytrącając argument, że szykuje zamach na ich wolność.

Jednego jestem pewien – tak wiarygodna i poważana organizacja jak Amnesty International szybko zmieni rozdział dotyczący wolności mediów w Polsce, bo powód zaniepokojenia zniknął. Chyba że poczekają, aż znajdzie się inny, potwierdzający ich tezę. Natomiast współczuję red. Piątkowi, bo znalazł się w kłopotliwej sytuacji nie tylko jako nieprześladowany „męczennik”, ale jako człowiek, który za potencjalne szykany otrzymał 2,5 tys. euro, bo tyle wynosił składnik pieniężny Nagrody Wolności Prasy. I co teraz ten rycerz wolności zrobi? A w ogóle to oczywiście wszystko wina PiS.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego