Obecne standardy podawania informacji w TVP w stosunku do praktyk stosowanych przez poprzednią ekipę znacznie się poprawiły, ale o obiektywizmie jeszcze mówić nie można.
16.02.2016 19:08 GOSC.PL
Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że po zmianie kierownictwa TVP programy informacyjne wreszcie są obiektywne. Przeciwnicy obecnego rządu mają odmienną opinię. Podkreślają, że obiektywnie było za poprzedniej ekipy, a teraz jest propaganda.
Aby obiektywnie ocenić przekaz informacyjny, trzeba przyjąć stałe kryteria. W grudniu analizowałem główne wydanie „Wiadomości” TVP1, biorąc pod uwagę czas wypowiedzi przedstawicieli rządu i opozycji, głosów krytycznych i pozytywnych, proporcje osób będących za i przeciw, wreszcie stosunek dziennikarza do poruszanego problemu. Przeanalizowałem materiał w „Wiadomościach” z 28 grudnia – czyli gdy TVP rządziła ekipa związana z PO – dotyczący zapowiadanej przez PiS reformy prokuratury. Trwał 4 minuty 13 sekund. Krytyka propozycji zmian ze strony polityków opozycji trwała 2 minuty, obrona razem z wytłumaczeniem, o co chodzi, 25 sekund. Do tego były podane głosy krytyczne ze strony prawników – 35 sekund i ani jednego broniącego propozycji rządu. Stosunek czasu krytyki do obrony to ponad sześć do jednego. Negatywnie o propozycji wypowiada się czterech polityków i 3 prawników, pozytywnie trzech polityków. Mamy więc ponad 2 razy więcej osób krytykujących niż broniących. Komentarze autorki materiału są zdecydowanie negatywne wobec rządowej propozycji.
Teraz zajmijmy się materiałem z 11 lutego – czyli już po przejęciu TVP przez PiS – dotyczącym przyjęcia przez Sejm programu "Rodzina 500 plus". Materiał trwał 3,47 min. Przedstawiciele rządu mówili 60 sekund, opozycji 35 sekund. Po stronie głosów pozytywnych trzeba dodać bardzo dobrą opinię o projekcie jednej matki (19 sekund), krytykę opozycji przez posła niezrzeszonego (13 sekund) i pozytywny głos polityka PSL (10 sekund), którego klub zagłosował za projektem. Po zsumowaniu mamy 1 minutę 42 sekundy za i 25 sekund krytyki, a więc dwa i pół raza dłużej na korzyść rządu. Z opozycji wypowiadały się trzy osoby, ze strony rządu dwie, przy czym premier Beata Szydło trzy razy. Do tego trzeba dodać matkę i posła krytykującego opozycję, a więc stosunek osób 3 do 4. Autor materiału opowiada się zdecydowanie za stroną rządową, co więcej, fragmenty autorskiej części są polemiką z opozycją.
Porównanie statystyki czasu i osób zabierających głos zdecydowanie wypada na korzyść obecnej ekipy. Za PO opozycja wypowiadała się sześć razy dłużej niż strona rządząca, obecnie strona rządowa ponad dwa i pół razy dłużej. Przed zmianą dwa razy więcej osób krytykowało rząd, teraz ten stosunek wyrównał się do poziomu 3 do 4 na korzyść rządu.
Podsumowując, niewątpliwie zmiany idą w kierunku większego obiektywizmu, ale nowa ekipa wciąż musi pracować nad standardami.
Bogumił Łoziński
Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego