PO nie dla konserwatystów

Po pierwszym głosowaniu w sprawie aborcji eugenicznej media ogłosiły, że liberałowie nie będą popierać PO, po drugim Platforma straci głosy konserwatystów.

Gdy w pierwszym głosowaniu 40 posłów PO poparło zakaz aborcji eugenicznej, media proaborcyjne ogłosiły, że środowiska liberalne przestaną popierać tę partie. Po drugim głosowaniu, gdy już tylko 14 poparło zakaz, a 26 się wycofało, to środowiska konserwatywne będą miały dużą trudność w głosowaniu na PO.

Po pierwszym głosowaniu liberalne media z wściekłością rzuciły się na Platformę, oskarżając ją o zdradę obozu „postępu i modernizacji”. Nie przypadkiem dwa dni po głosowaniu, na czołówce Gazety Wyborczej można było przeczytać: „Nowego premiera proszę”. Było to jednoznaczne ostrzeżenie dla Donada Tuska, że środowisko z Czerskiej wycofa swoje poparcie dla rządu, jeśli nie zrobi porządku z tymi 40 posłami i szybko nie doprowadzi do odrzucenia projektu. Premier ten sygnał zrozumiał, łamiąc sumienia posłów zmusił większość z nich do zmiany decyzji i w ciągu dwóch tygodni od pierwszego czytania, z naruszeniem regulaminu Sejmu i demokratycznych standardów, przeprowadził odrzucenie nowelizacji. Na reakcję „Wyborczej” nie trzeba była długo czekać. Już następnego dnia dziennik ten otwierał artykuł wychwalający prorodzinne pomysły Tuska z tzw. drugiego expose, szczególnie wydłużenie urlopu macierzyńskiego, do którego ze strony specjalistów pada dużo zastrzeżeń.

Jednak to uleganie presji liberalno-lewicowych mediów ma drugą stronę. Być może spacyfikowanie posłów o poglądach konserwatywnych zostanie pozytywnie odebrane przez środowiska światopoglądowo liberalne, ale z pewnością nie przez konserwatywne. Dotychczas Platformie, mimo ewidentnych umizgów w stronę lewicy, udawało się przekonywać do siebie także część centroprawicy. Brutalne łamanie sumień i wściekła walka z zakazem aborcji eugenicznej sprawią, że ta grupa na pewno się skurczy. I wówczas może się okazać, że Tusk postawił na złego konia, bo mizdrząc się do lewicy, więcej straci niż zyska.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego