TPC uznał, że nie można zakazywać stosowania in vitro w celu uniknięcia ciężkiej choroby genetycznej, jeśli jednocześnie istnieje prawna możliwość aborcji nienarodzonego dziecka, gdy jest ono chore.
29.08.2012 14:07 GOSC.PL
Taka sytuacja jest we Włoszech, gdzie ustawa dotycząca in vitro zakazuje selekcji zarodków ze względu na wady genetyczne, a jednocześnie włoskie prawo pozwala na zabicie nienarodzonego dziecka, gdy jest ono poważnie chore. Trybunał wskazał więc na sprzeczność w prawie, które bardziej chroni człowieka w fazie embrionalnej, znajdującego się poza organizmem matki, niż nienarodzone dziecko rozwijające się w łonie kobiety. Orzeczenie Trybunału dotyczyło skargi włoskiej pary, w której jedno z małżonków jest chore na mukowiscydozę. Chcieli oni skorzystać z metody in vitro, aby wykluczyć zarodki dotknięte tą chorobą. Przy okazji sąd wskazał, że zakaz dostępu do in vitro i selekcji zarodków jest naruszeniem art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka do życia prywatnego i rodzinnego, a w uzasadnieniu stwierdził, że „płód nie jest człowiekiem”.
Powołując się na orzeczenie Trybunału środowiska liberalno-lewicowe w Polsce stwierdziły, że powinno być ono uwzględnione przy tworzeniu ustawy regulującej kwestie in vitro w naszym kraju, w taki sposób, aby zezwolić na selekcję zarodków (np. Gazeta Wyborcza z 29 sierpnia w artykule „Wolno wybierać embrion”). Według mnie to całkowicie błędny wniosek. Właściwy powinien brzmieć: należy w Polsce znieść prawo do zabijania nienarodzonych dzieci z powody ich choroby.
Warto przy tym zwrócić uwagę, że Trybunał Praw Człowieka orzeka tylko w sprawach zapisanych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i protokołach dodatkowych do niej, został utworzony na mocy tej konwencji i nie jest organem Unii Europejskiej. Jego orzeczenia dotyczą tylko zaskarżonego państwa, więc stanowisko Trybunału w sprawie włoskiego prawa nie musi być uwzględniane w Polsce. Wyroki, które są uwzględniane w prawodawstwie krajów Unii Europejskiej wydaje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, którego zadaniem jest zapewnienie jednolitej interpretacji i stosowania prawa europejskiego we wszystkich krajach Unii. A ten Trybunał wydał w październiku ubiegłego roku orzeczenie, które zawiera diametralnie inne podejście do człowieka w fazie embrionalnej. Orzekając w sprawie dotyczącej patentowania metod, w których dochodzi do niszczenia ludzkich embrionów, Trybunał uznał, że zasada godności człowieka powinna być stosowana wobec ludzkiego embrionu od momentu zapłodnienia, czyli poczęcia i dlatego nie wolno go niszczyć. Takie podejście jest zbieżne ze stanowiskiem Kościoła katolickiego i ma ma przełomowe znaczenie w debacie na temat statusu prawnego ludzkiego embrionu. W konsekwencji oznacza ono, że nie powinno się w jakikolwiek sposób niszczyć ludzkiego embrionu, a tym bardziej wykorzystywać na skalę przemysłową np. do produkcji lekarstw. Dlatego stwierdzenie publicystki Gazety Wyborczej, że „wolno wybrać embrion”, czyli dokonywać selekcji człowieka w fazie embrionalnej, nie jest zgodne z orzecznictwem Unii Europejskiej.
Bogumił Łoziński
Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego