Pierwsza sensacja Euro

W kategoriach wielkiej sensacji trzeba oceniać zawieszenie walk w wojnie polsko-polskiej, jaką ogłosili premier Donald Tusk i lider PiS Jarosław Kaczyński na czas mistrzostw Europy w piłce nożnej, które 8 czerwca rozpoczną się w Warszawie. W sobotę lider PO apelował o pokój w czasie Euro i pokazanie gościom z zagranicy, że Polacy cieszą się z tej imprezy. We wtorek lider PiS ogłosił bez żadnych warunków, że nie będzie imprezy zakłócać i chce, aby był to czas pokoju.

Oczywiście zaraz analitycy sceny politycznej będą interpretować ten rozejm w kategoriach zysków politycznych, jakie daje jednemu, czy drugiemu ugrupowaniu i być może jest to istotna motywacja dla zawieszenia broni. Jeśli nawet tak jest, to byłby to ewenement w wojennej strategii obu ugrupowań, w której główną zasadą jest wzajemne okładanie się, aby utrzymać poparcie „żelaznego elektoratu”. Oto bowiem pierwszy raz od 2005 r. mamy do czynienia z zawieszeniem broni, bo obie partie uznały, iż powodzenie Euro będzie korzystne dla Polski. Na pewno zaskoczeniem może być to, że sport połączył obie partie, a nie inne, wydawałoby się o wiele ważniejsze dla kraju sprawy. Z pewnością jest to pierwsza wielka sensacja tych mistrzostw. Miejmy nadzieję, że rozejm zostanie dotrzymany, bo, jak mówił klasyk Kazimierz Górski: „dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”.