Jezus obchodził Galileę. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo Żydzi zamierzali Go zabić.
A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie.
Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: «Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest».
A Jezus, nauczając w świątyni, zawołał tymi słowami: «I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam z siebie; lecz prawdomówny jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał».
Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.
Ewangelia z komentarzem. Kto na czyj obraz powstał? Kto jest tu Pierwszy?Ja Go znam, bo od Niego jestem.
J 7,29
Nikt nie zna Ojca lepiej niż Syn (por. Mt 11,27). Ludzka pewność wiedzy o Bogu zbudowana bez kontaktu z Nim, bez obserwacji Jego Osoby i wsłuchiwania się w Niego, pytania Go, uczenia się Go każdego dnia, prowadzi do wykreowania idei, która z Bogiem może nie mieć nic wspólnego. Weryfikuje ją podjęcie pytań: Kto na czyj obraz powstał? Kto jest tu Pierwszy? Czy to, co myśl podsuwa o Bogu, jest prawdą przez Niego wypowiedzianą, czy tylko ludzkim pomysłem? Pomoc jest w Biblii: tu Bóg nam się przedstawia i opisuje. A On jest prawdomówny, czyli poznajemy Go jako JESTEM (JHWH) przez sprawdzalność Jego obietnic, „dzianie się” Jego Słowa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.