Jezus powiedział do swoich uczniów:
«To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Podążają za Jezusem, więc są zniewoleni?Już Was nie nazywam sługami.
J 15,15
Często zarzuca się tym, którzy podążają za Jezusem, że są zniewoleni – lecz to właśnie samo sedno wolności i prawdziwie dobrego życia. Wybranie tej drogi nie wiąże się z odbijaniem się od przykazań i ciągłym poczuciem winy, że popełniło się grzech. Czy kiedy ktoś z naszych bliskich jest chory, a my mamy okazję mu pomóc i robimy to, czujemy się zniewoleni? Oczywiście, że nie. Pokonując nieraz liczne trudności, poświęcamy się, aby ratować drugą osobę. Robimy to z zaangażowaniem. Robimy to z miłością. Nie jako słudzy, ale jako wolni, myślący, dokonujący własnego wyboru ludzie. To nie zniewolenie, to prawdziwa pewność, że się kocha.
Znajdziesz nas także w Podcastach Google