Solidarność z "Wprost"

Środowiska dziennikarskie w Polsce są głęboko podzielone. Różni nas stosunek do wartości, ocena działań władzy i opozycji oraz wiele innych spraw. Także "Gościa Niedzielnego" i "Wprost" wiele dzieli, szczególnie w tak fundamentalnych dla nas sprawach jak ochrona życia, czy inne wartości wypływające z nauczania Kościoła. Wystarczy wskazać atak "Wprost" na prof. Bogdana Chazana, którego my bronimy i stawiamy za przykład "człowieka sumienia". Jednak bezpardonowy atak prokuratury i ABW na "Wprost", które weszły do redakcji tego tygodnika i chciały odebrać nośniki nagrań rozmów min. Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa Marka Belki, są nie do zaakceptowana. To próba złamania wolności słowa, które gwarantuje nam konstytucja. To także próba zamknięcia ust dziennikarzom, którzy opublikowali materiał krytyczny dla władzy. Tajemnica dziennikarska jest chroniona prawem, działania prokuratury i ABW są próbą złamania tego prawa.

Nie mniej ważnym aspektem tej sprawy jest kwestia działań na rzecz dobra publicznego. Publikując nagrania pokazujące rozpad polskiego państwa i ujawniające kłamstwa rządowej propagandy "Wprost" niewątpliwie działał na rzecz dobra publicznego. Dlatego jako dziennikarz w imię wolności słowa wyrażam solidarność z "Wprost" i popieram jego działaniach na rzecz dobra publicznego.