Upominając o. Tadeusza Rydzyka, że homoseksualizm to nie choroba, szef KRRiTV nie tylko przekroczył swoje kompetencję, ale wykazał się ignorancją.
29.01.2014 15:26 GOSC.PL
Czytając list Jana Dworaka do o. Tadeusza Rydzyka przecieram oczy ze zdumienia. Oto szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji upomina dyrektora Radia Maryja, że nie powinien on mówić, iż homoseksualizm to choroba. Uzasadnia to tym, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) tak uznała. Do tego strażnik ładu medialnego w Polsce uważa, że twierdzenie, iż homoseksualizm to choroba może być uznane za dyskryminujące, a przez to jest sprzeczne z konstytucją.
Najpierw meritum sporu. Otóż sprawa uznania lub nie homoseksualizmu za chorobę jest przedmiotem kontrowersji w środowisku naukowym. Samo skreślenie go z listy chorób przez WHO w 1990 r. budzi poważne wątpliwości, gdyż odbyło się to nie na skutek argumentów naukowych, tylko referendum przeprowadzonego wśród psychiatrów i seksuologów. Tymczasem wśród naukowców trwa spór, czy homoseksualizm jest wrodzony czy nabyty. Spór nierozstrzygnięty, uprawnione jest więc twierdzenie, że może być nabyty. W takim razie osoby, które chcą wyzwolić się z tego, co zaaplikowało im środowisko zewnętrzne mają pełne prawo do terapii, która rozwiąże ich problem. Terapia taka odbywa się w wielu ośrodkach, także w Polsce i choć jest wściekle atakowana przez homoseksualne lobby, są liczne przykłady, że bywa skuteczna. Jeśli więc są osoby, które zostały wyleczone z homoseksualizmu, to znaczy, że cierpiały na chorobę. To jest fakt empiryczny, a nie głosowanie.
Druga sprawa dotyczy kwestii dyskryminacji. W Polsce jest wolność słowa, jeśli ktoś uważa, że została przekroczona, może złożyć doniesienie do prokuratury. Jednak Warszawskie Forum Lewicy zamiast tak postąpić, złożyło skargę do KRRiTV. I oto przewodniczący Dworak wyręczył prokuraturę i sąd, wydając wyrok. Ba wyręczył nawet naukowców oraz konstytucjonalistów, autorytatywnie stwierdzając co jest chorobą i kiedy ma miejsce naruszenie konstytucji. J. Dworak pełni funkcję publiczną i nie powinien jej kompromitować takim zachowaniem. Nie ulega wątpliwości, że przekroczył swoje kompetencję i wykazał się brakiem wiedzy niezbędnej do zajmowania stanowiska w tej sprawie. Tylko kto upomni J. Dworaka? Może prezydent, który go powołał do KRRiTV.
Przeczytaj też: O. Rydzyk dyskryminuje?
Bogumił Łoziński
Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego