Częściowe przepraszam

Dobrze, że biskup warszawsko-praski w wywiadzie dla TVP Info przeprosił za postawę swojej kurii, która w kontaktach z opinią publiczną sprawiała wrażenie, że pomniejsza lub nie dostrzega, jak wielką zbrodnią jest pedofilia. Taką postawę zaprezentował kilka dni wcześniej na konferencji prasowej kanclerz kurii ks. Wojciech Lipka. Abp Hoser poinformował, że zdjął go z funkcji kanclerza, gdyż jego wypowiedzi były niefortunne i nie oddawały jego intencji.

To łagodna krytyka, w rzeczywistości były kanclerz zbulwersował opinię publiczną, broniąc kapłana i sugerując, że jego wina nie jest oczywista, tymczasem już został on skazany za pedofilię, choć wynik nie jest prawomocny.

Z wywiadu, a także wcześniejszego oświadczenia kurii mogliśmy się dowiedzieć, że, wbrew oskarżeniom mediów, abp Hoser nie starał się ukryć przestępstwa, lecz podejmował kroki, jakie w takiej sytuacji przewidują wytyczne Episkopatu.

To prawda, jednak według mnie zbyt łagodnie podszedł do problemu i powinien proboszcza z Tarchomina odsunąć od pracy duszpasterskiej zaraz po tym, jak otrzymał informację o jego zachowaniach wobec nieletnich, czyli już w 2011 roku. Biskup warszawsko-praski ujawnił, że w dwóch innych przypadkach oskarżeń o pedofilię od razu zawiesił kapłanów w czynnościach duszpasterskich.

Oby był to standard. Abp Hoser zaoferował też ofiarom pedofilii wsparcie psychologiczne i prawne. Szkoda jednak, że nie przeprosił ofiar za molestowanie ich przez księży z diecezji, której jest ordynariuszem.