Wybór Zbigniewa Bońka na prezesa PZPN przyjmuję z nadzieją na uzdrowienie polskiej piłki i trzymam kciuki, aby mu się powiodło.
29.10.2012 06:30 GOSC.PL
Nowy prezes PZPN wydaje się być właściwym człowiekiem do przywrócenia świetności polskiej piłce. Niegdyś wybitny piłkarz, a obecnie menadżer prowadzący udane interesy w Europie, przyjaciel obecnego prezesa UEFA Michaela Platiniego, daje nadzieję nie tylko na zmianę wizerunku PZPN, ale także sposobu zarządzania związkiem. Z. Boniek przejmuje PZPN w trudnym dla niego czasie, gdy związek słusznie jest oskarżany o brak koncepcji czy bałagan organizacyjny i obarczany winą za klęskę naszej reprezentacji w czasie ostatnich mistrzostw Europy, których Polska była współgospodarzem. Przed nowym prezesem stoją więc poważne wyzwania. O ile z profesjonalnym zarządzaniem PZPN nie powinien mieć problemu, o tyle o wiele trudniejszym wyzwaniem jest podniesienie poziomu polskiej piłki. Pierwszym sprawdzianem będzie uzyskanie awansu do mistrzostw świata, które odbędą się w 2014 r. w Brazylii, a także zakwalifikowanie się polskiej drużyny klubowej do Ligii Mistrzów. Najbliższy rok pokaże, czy nowy prezes podoła oczekiwaniom.
Bogumił Łoziński
Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego