Po rozmnożeniu chlebów, o zmierzchu uczniowie Jezusa zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi, zaczęli się przeprawiać przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wichru.
Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: «To Ja jestem, nie bójcie się». Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Po co Chrystus chodzi po jeziorze?
Po co Chrystus chodzi po jeziorze? Uczniowie, jak zwykle, zaczęli się przeprawiać łodzią do Kafarnaum. Dopiero co byli świadkami rozmnożenia chleba. Według powszechnej opinii tłumu uczestniczącego w cudzie Jezus to prawdziwy prorok, który miał przyjść na świat. Chcieli Go nawet obwołać królem, ale odszedł od nich i udał się na górę. Zarówno tłumy, jak i uczniowie stopniowo wyrabiają sobie opinię o Nim, próbują określić Go znanymi sobie kategoriami; najlepiej pasuje im do obrazu proroka. Jezus pojawia się i znika, daje się rozpoznać, ale nie uchwycić w ciasne pojmowanie Jego osoby. Chodzenie po wodzie to nie pokaz supermożliwości, ale kolejny etap objawiania, kim On jest.
Znajdziesz nas także w Podcastach Google