Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”.
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”.
Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”
Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”.
Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”
Wtedy odszedł od Niej anioł.
Ewangelia z komentarzem. Wcielenie i PięćdziesiątnicaDuch Święty zstąpi na Ciebie. Łk 1,35
Największym dziełem Ducha Świętego w historii świata jest wcielenie Syna Bożego. Nawet sam dzień zesłania Ducha nie przyniósł nic większego niż wcielenie. Bo dzień Zielonych Świąt jest najgłębiej złączony z godziną Nazaretu, zwiastowaniem Dziewicy. A to, co się rozpoczęło w wydarzeniu wcielenia, w wydarzeniu Pięćdziesiątnicy obejmuje cały świat: Chrystus chce się ukształtować w nas jak w Maryi, chce się rodzić z ludzi jak z Niej. I właśnie nadanie człowiekowi i jego historii kształtu Chrystusa, uczynienie ludzi „chrystokształtnymi”, jest największym dziełem Ducha Świętego rozszerzonym na wszystkich i wszystko: od Nazaretu i Betlejem przez jerozolimski Wieczernik, aż po eschatologiczną komunię z Bogiem.
Znajdziesz nas także w Podcastach Google