Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?»
On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela».
Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»
Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».
Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić».
On zaś im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»
Ewangelia z komentarzem. Miłość nie może się skończyćPrzez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. Mt 19,8
Niby dlaczego rezygnować z ideałów? Tylko dlatego, że niewygodne, że uwierają? Święty Maksymilian Maria Kolbe, którego dziś wspominamy, potraktował jedno z wezwań Jezusa bardzo dosłownie. Oddał życie za bliźniego, za współwięźnia obozu koncentracyjnego. To ideał, jaki stawia nam dziś przed oczyma Kościół. Kim bylibyśmy, gdybyśmy z takich ideałów rezygnowali? Pragmatykami z ciasnymi horyzontami, dla których istnieje tylko równanie w dół? Bóg w swoich planach wobec człowieka założył, że małżeństwo ma być związkiem nierozerwalnym. Jest w tym wielka mądrość. Przecież miłość nie może się skończyć; może tylko wzrastać, dojrzewać. Inaczej nie jest miłością, tylko jej wprowadzającą w błąd imitacją. Chcemy się zgodzić na to, by to, co w życiu tak ważne, było tylko tanią podróbą czegoś wyjątkowego?