Cudze chwalicie, swego nie znacie. Muszę się do czegoś przyznać, i to od razu, bez dodatkowego wstępu: mam słabość do kolorowych, ozdobnych magnesów. Pocieszam się myślą, że w tej słabości nie jestem sama :)
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.