Przymusił mnie św. Jacek, bym go lepiej poznała. Tak, tak. Nie przesadzam ani trochę. I na dodatek czekał cierpliwie na odpowiednią chwilę. Co jakiś czas tylko otwierał mi oczy i pokazywał różne miejsca, które o jego życiu mi przypominały.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.