Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy.
Lecz Jezus, znając tę myśl w ich sercach, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto by to dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie przyjął, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki».
Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy, jak ktoś w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus mu odpowiedział: «Przestańcie zabraniać; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami».
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Czy słudzy ważniejsi są od ekscelencji, eminencji czy magnificencji?Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich,
ten jest wielki.
Łk 9,46
W przyczynie, dla której Jezus wygłosił naukę z dzisiejszej Ewangelii, jest coś bardzo smutnego: grono najbliższych Jego uczniów, grono – wydawałoby się – przyjaciół. A oni zastanawiają się, kto z nich jest największy... Takie sytuacje zdarzają się i dziś. Owszem, niby wszyscy sługami jesteśmy, ale kto w tym gronie sług jest ważniejszy? Mówiąc obrazowo – i nie chodzi tu o krytykę władzy państwowej czy kościelnej – kto jest panem premierem, kto panem ministrem, kto panem dyrektorem albo kierownikiem i czy ci słudzy ważniejsi są od ekscelencji, eminencji czy magnificencji? A dla Boga te nasze hierarchie nic nie znaczą. Bo prawdziwą wielkość widzi w rzetelnej służbie, która nie pcha się na świeczniki.
Przeczytaj Czytania na każdy dzień