Jeżeli już nie uratować dziecko od śmierci na śmietniku, to przynajmniej pomóc mu w utrzymaniu, żeby miało co jeść, i w wykształceniu, żeby miało na zeszyty, i żeby mogło chodzić do szkoły. A Wy? Też chcielibyście pewnie kogoś uratować. Nie ma problemu. To jest możliwe!
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.