Umieścił oko swoje w ich sercu, aby wielkość swoich dzieł im ukazać. Święte imię Jego wychwalać będą i wielkość Jego dzieł opowiadać. (Syr 17, 8-10)
Oko Stwórcy ukryte w sercu człowieka. Wyobraźnia w ułamku chwili podsuwa plastyczny widok oka w sercu… Tak stajemy przed tajemnicą sumienia – wewnętrznego głosu, który się nie narzuca. Czasem milczy, a jednak coś mówi. Zawsze jest. To ciekawe, że Bóg – jak czytamy w Mądrości Syracha – umieścił w naszych sercach akurat oko. Z wcześniejszych wersetów dowiadujemy się, że oprócz serca dostaliśmy też wolną wolę. Idźmy tym tropem. Oko patrzy, ale niczego nie nakazuje. Spojrzenie zawierające w sobie nie twardy rozkaz, ale delikatną zachętę, by patrzeć razem w jednym kierunku. A kto patrzy z Nim, ten ma szansę dostrzec Jego wielkie dzieła. Kto dostrzega dzieła, ten czuje niewysłowioną wdzięczność. Wreszcie, to z tej wdzięczności rodzi się uwielbienie. „Esencją chwały i uwielbienia jest okazywanie wdzięczności za miłość, która do nas przyszła – pisze w cieniutkiej książeczce »Życie w uwielbieniu« Ulf Ekman – reszta jest tak naprawdę tylko techniką”. Z tego punktu zróbmy jeszcze jeden krok. Wdzięczność budzi uczucie radości, czasem tak wielkiej, że nie sposób się nią z kimś nie podzielić.