Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: „Czego pragniesz?” Rzekła Mu: „Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie, jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie”. Odpowiadając Jezus rzekł: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?” Odpowiedzieli Mu: „Możemy”. On rzekł do nich: „Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował”.
Gdy dziesięciu pozostałych to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: „Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym. Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu”.
Ewangelia z komentarzem. Spotkania Jezusa z kobietamiPowiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie. Jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie.
Mt 20,21
Ewangelia jest pełna opisów spotkań Jezusa z kobietami. Dziś czytamy o matce, która prosi o miejsca dla synów najbliżej Boga. Prosi o świętość. Wydaje się, że to dobra, szlachetna postawa. Bardzo kobieca zresztą. Ale jeżeli popatrzymy przy tej okazji na postawę Maryi, Matki Jezusa, zobaczymy odmienne zachowanie. Ona nie prosi, tylko słucha i przyjmuje z wiarą, co mówi do Niej Bóg. Maryja wie, że Jezus pełni wolę Ojca. Ona sama też tej woli się poddaje. Równowaga Maryi podtrzymuje Kościół, podtrzymuje nas. Spróbujmy pozwolić dać się prowadzić Bogu, poddajmy się Jego woli. Nie mówmy Mu, co ma dla nas uczynić, co ma zrobić dla naszych bliskich. Zaufajmy jak Maryja.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.