Mt 19,14

Przynoszono do Jezusa dzieci, aby położył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». Położył na nie ręce i poszedł stamtąd.

Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie.  Mt 19,14

Bardzo przejmująca jest ta Ewangelia. Obraz dziecka, które jest błogosławione przez Jezusa i które musi prosić o dostęp do Źródła Życia, którym jest Chrystus. I to nie tylko przejmuje, ale też zobowiązuje nas do szczególnej obrony dzieci. Zarówno tych nienarodzonych, jak i tych, które cierpią, są wykorzystywane, są ofiarami przemocy, a nawet wojny. Matka Teresa powiedziała kiedyś, że dopóki będzie na świecie dopuszczana aborcja, dopóty będą toczyć się wojny. Dlatego dzisiaj – w czasach, kiedy wojna toczy się na każdym kontynencie – modlitwa w intencji dzieci, obrona ich to szczególne wyzwanie dla chrześcijan. To nasz obowiązek. Troska o najmniejszych, o maluczkich i zadośćuczynienie ich krzywdom to misja naszych czasów. Błogosławmy dzieci, bo ich prostota serca to zwierciadło królestwa Bożego.