Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie rozświetlone. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!»
Ewangelia z komentarzem. Skarb w niebie to nie zasługiŚwiatłem ciała jest oko…
Mt 6,22
Kontekst Mt 6 ukazuje konfrontację dwóch odniesień: wglądu w to, co ukryte, jaki ma Bóg, i ludzkich starań, by ukryć skarb. Łączą je wartość przypisywana temu, co ukryte, oraz uczucia, które na jej kanwie powstały. Ochrona skarbu jest naturalna, tak samo jak dla Boga naturalna jest ochrona człowieka. Czy zatem można by Jemu powierzyć opiekę nad tym, co dla człowieka stanowi skarb? Czy wystarczy bliskości, zaufania, przekonania o byciu zrozumianym, aby w Jego ręce powierzyć to, co mamy najcenniejszego? Światłem ciała jest oko – aby poznać, trzeba zobaczyć, aby wiedzieć – uczyć się, aby zaufać – pozwolić sobie na otwartość i odwagę. Skarb w niebie to nie zasługi, ale dzielenie z Bogiem tego, co dla nas najdroższe.