W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa.
Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”.
Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja”.
Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary.
Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Ci zaś zanieśli.
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”.
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
1. Patrzymy dziś w stronę Jasnej Góry. W duchu klękamy przed wizerunkiem Czarnej Madonny. Ewangelię o Kanie Galilejskiej odczytujemy w kontekście obecności Maryi w historii Polski. W Kanie miał miejsce pierwszy cud Jezusa, dzięki któremu uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Ten cud w jakimś sensie wymogła na swoim Synu Maryja. Cud w Kanie jest najlepszą biblijną ilustracją „macierzyńskiego pośrednictwa” Maryi. Pokazuje Jej miejsce. Ona jest blisko Jezusa i zarazem blisko ludzi doświadczających jakiegoś niedostatku. Ona przedstawia Synowi nasze troski, a nam wciąż powtarza, abyśmy Go słuchali. Jasna Góra to właśnie takie miejsce, gdzie przychodzimy do Maryi jak do Matki i szeptamy Jej do ucha o tym, co nas boli, niepokoi. Ona wstawia się za nami u Syna i zarazem pokazuje na Jezusa (gest prawej dłoni na cudownej ikonie). Jan Paweł II mówił: „W Kanie Galilejskiej Maryja mówi do sług weselnego przyjęcia: »Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie« (J 2,5). Począwszy od 1382 roku staje Maryja wobec synów i córek tej ziemi, wobec całych pokoleń, i powtarza te same słowa. Na tej drodze Jasna Góra staje się szczególnym miejscem ewangelizacji. Słowo Dobrej Nowiny uzyskuje tutaj jakąś wyjątkową wyrazistość, a równocześnie zostaje jakby zapośredniczone przez Matkę”.
2. Wino w Biblii to symbol miłości, przyjaźni i radości. Częstym obrazem zbawienia jest w Starym Testamencie obfitość wina. Tam, gdzie mowa jest w Biblii o karach Bożych, tam prorocy mówią o pozbawieniu ludu wina. W Nowym Testamencie „nowe wino” jest symbolem czasów mesjańskich. „Nowe wino” to dar Jezusowej miłości. Słowa Maryi: „nie mają już wina” to nie tylko świadectwo Jej troski o nowożeńców z Kany. Te słowa wyrażają prawdę o nas, o najgłębszej ludzkiej tęsknocie za zbawieniem, za radością i miłością wieczną. Wino Starego Testamentu wyczerpało się. Puste kamienne stągwie przeznaczone do żydowskich oczyszczeń są symbolem Prawa zapisanego na kamiennych tablicach. Samo Prawo nie może zbawić, nie może oczyścić serc, zaspokoić głodu szczęścia. Jezus przynosi nowe wino łaski, wino bliskości Boga, wino przebaczenia, wino uzdrowienia. Jakże często nasze kamienne serca są puste jak stągwie na weselu w Kanie. Nasze ludzkie miłości wypalają się tak szybko. Wino zamienia się w ocet, którym częstujemy innych, nawet Boga. Zamiast radością żyjemy goryczą, smutkiem. Każde ludzkie „wesele” jest zagrożone szybkim wyczerpaniem się ludzkich możliwości.
3. Maryja w dzisiejszej Ewangelii jest pokazana jako Matka zatroskana o nas. Jako Ta, która kocha i widzi naszą biedę. Zbawienie może pochodzić tylko od Boga, jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi jest Chrystus, ale we wnętrzu tego jedynego pośrednictwa możliwe jest współdziałanie ludzi. Maryja ma swój współudział w jedynym pośrednictwie Jezusa. Dlatego mamy pełne prawo prosić Ją, aby wstawiała się za nami do Syna. Tylko Jezus może uczynić cud. Ale Ewangelie pokazują ludzi, którzy pomagają innym dostać się do Jezusa. Maryja jest pierwszym wielkim „pomocnikiem” Boga i naszym. Warto Jej zaufać..
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.