Pieniądze z Funduszy Europejskich nie leżą na ulicy. Aby skutecznie po nie sięgnąć, trzeba mieć dobry pomysł.
Mierz siły na zamiary
Największe podmioty, jak chociażby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, które prowadzą strategiczne inwestycje, dostają fundusze na określone przedsięwzięcia: na przykład wybudowanie do 2013 r. 477 km autostrad. Poza konkursem pieniądze otrzymują też jednostki samorządu terytorialnego na realizację projektów, do których nikt inny nie będzie mógł się zgłosić. Pozostałe podmioty, które chcą realizować swoje pomysły przy wsparciu z Funduszy Europejskich, muszą stanąć do konkursu. Dofinansowanie dostaną projekty najlepsze. Zanim jednak zaczniemy pisać wniosek o unijną dotację, musimy zdać sobie sprawę, że sięgając po Fundusze Europejskie, bierzemy na siebie szereg zobowiązań, a przyznanie dotacji jest obwarowane wieloma wymaganiami. Szacując wartość inwestycji czy innego działania, musimy pamiętać, że nigdy nie dostaniemy całości tej kwoty. Wielkość dofinansowania jest różna w różnych programach i waha się od ok. 30 do 85 proc. Reszta to tzw. wkład własny, który musimy zgromadzić. Jeśli na przykład chcemy założyć popularny teraz miniżłobek, możemy liczyć na pokrycie połowy kosztów. Starając się o dofinansowanie, musimy wykazać, że dołożymy drugą połowę, ale również – że mamy środki na pokrycie całej inwestycji. Nie musimy mieć gotówki na koncie, zabezpieczeniem może być także promesa kredytowa.
Trzeba także liczyć się z tym, że procedura przyznawania środków unijnych nie zawsze jest krótka. Może upłynąć nawet rok od momentu złożenia wniosku do otrzymania pierwszej zaliczki. Z każdej otrzymanej złotówki będziemy musieli skrupulatnie się rozliczyć. Trzeba będzie gromadzić rachunki i zgodnie z wymaganiami płatnika szczegółowo je opisywać. Pieniądze będziemy otrzymywać zaliczkowo – w transzach. Kolejną transzę otrzymamy dopiero po rozliczeniu co najmniej trzech czwartych poprzedniej. W razie opóźnień w wypłatach musimy mieć własne środki na kontynuowanie inwestycji. Kiedy z kolei my mamy opóźnienia w realizacji inwestycji, nie udaje się nam dotrzymać harmonogramu – natychmiast musimy o tym zawiadomić opiekuna projektu. Organ nadzorujący wymaga bowiem, by działania były prowadzone dokładnie tak, jak zobowiązaliśmy się w harmonogramie.
Bez większych zmian
Występując z wnioskiem o przyznanie środków z Funduszy Europejskich, musimy liczyć się z tym, że przez okres trwania dofinansowania i przez rok po nim nie będziemy mogli zawiesić działalności firmy, jeśli założyliśmy ją przy współudziale unijnych pieniędzy, zmienić współudziałowców, sprzedać ani wypożyczyć maszyn kupionych za unijne środki. Nie będziemy też mogli ich użytkować w inny sposób, niż zobowiązaliśmy się w umowie. Zmiany mogą zakończyć się tym, że będziemy musieli zwracać dotację wraz z odsetkami. Podobnie jeśli nie będziemy w stanie dokończyć inwestycji. Fundusze Europejskie są więc dla osób odpowiedzialnych, zdeterminowanych do zakończenia rozpoczętego działania.
Joanna Jureczko-Wilk
Pieniądze z Funduszy Europejskich nie leżą na ulicy. Aby skutecznie po nie sięgnąć, trzeba mieć dobry pomysł.
Mierz siły na zamiary
Największe podmioty, jak chociażby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, które prowadzą strategiczne inwestycje, dostają fundusze na określone przedsięwzięcia: na przykład wybudowanie do 2013 r. 477 km autostrad. Poza konkursem pieniądze otrzymują też jednostki samorządu terytorialnego na realizację projektów, do których nikt inny nie będzie mógł się zgłosić. Pozostałe podmioty, które chcą realizować swoje pomysły przy wsparciu z Funduszy Europejskich, muszą stanąć do konkursu. Dofinansowanie dostaną projekty najlepsze. Zanim jednak zaczniemy pisać wniosek o unijną dotację, musimy zdać sobie sprawę, że sięgając po Fundusze Europejskie, bierzemy na siebie szereg zobowiązań, a przyznanie dotacji jest obwarowane wieloma wymaganiami. Szacując wartość inwestycji czy innego działania, musimy pamiętać, że nigdy nie dostaniemy całości tej kwoty. Wielkość dofinansowania jest różna w różnych programach i waha się od ok. 30 do 85 proc. Reszta to tzw. wkład własny, który musimy zgromadzić. Jeśli na przykład chcemy założyć popularny teraz miniżłobek, możemy liczyć na pokrycie połowy kosztów. Starając się o dofinansowanie, musimy wykazać, że dołożymy drugą połowę, ale również – że mamy środki na pokrycie całej inwestycji. Nie musimy mieć gotówki na koncie, zabezpieczeniem może być także promesa kredytowa.
Trzeba także liczyć się z tym, że procedura przyznawania środków unijnych nie zawsze jest krótka. Może upłynąć nawet rok od momentu złożenia wniosku do otrzymania pierwszej zaliczki. Z każdej otrzymanej złotówki będziemy musieli skrupulatnie się rozliczyć. Trzeba będzie gromadzić rachunki i zgodnie z wymaganiami płatnika szczegółowo je opisywać. Pieniądze będziemy otrzymywać zaliczkowo – w transzach. Kolejną transzę otrzymamy dopiero po rozliczeniu co najmniej trzech czwartych poprzedniej. W razie opóźnień w wypłatach musimy mieć własne środki na kontynuowanie inwestycji. Kiedy z kolei my mamy opóźnienia w realizacji inwestycji, nie udaje się nam dotrzymać harmonogramu – natychmiast musimy o tym zawiadomić opiekuna projektu. Organ nadzorujący wymaga bowiem, by działania były prowadzone dokładnie tak, jak zobowiązaliśmy się w harmonogramie.
Bez większych zmian
Występując z wnioskiem o przyznanie środków z Funduszy Europejskich, musimy liczyć się z tym, że przez okres trwania dofinansowania i przez rok po nim nie będziemy mogli zawiesić działalności firmy, jeśli założyliśmy ją przy współudziale unijnych pieniędzy, zmienić współudziałowców, sprzedać ani wypożyczyć maszyn kupionych za unijne środki. Nie będziemy też mogli ich użytkować w inny sposób, niż zobowiązaliśmy się w umowie. Zmiany mogą zakończyć się tym, że będziemy musieli zwracać dotację wraz z odsetkami. Podobnie jeśli nie będziemy w stanie dokończyć inwestycji. Fundusze Europejskie są więc dla osób odpowiedzialnych, zdeterminowanych do zakończenia rozpoczętego działania.
Joanna Jureczko-Wilk
Pieniądze z Funduszy Europejskich nie leżą na ulicy. Aby skutecznie po nie sięgnąć, trzeba mieć dobry pomysł.
Mierz siły na zamiary
Największe podmioty, jak chociażby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, które prowadzą strategiczne inwestycje, dostają fundusze na określone przedsięwzięcia: na przykład wybudowanie do 2013 r. 477 km autostrad. Poza konkursem pieniądze otrzymują też jednostki samorządu terytorialnego na realizację projektów, do których nikt inny nie będzie mógł się zgłosić. Pozostałe podmioty, które chcą realizować swoje pomysły przy wsparciu z Funduszy Europejskich, muszą stanąć do konkursu. Dofinansowanie dostaną projekty najlepsze. Zanim jednak zaczniemy pisać wniosek o unijną dotację, musimy zdać sobie sprawę, że sięgając po Fundusze Europejskie, bierzemy na siebie szereg zobowiązań, a przyznanie dotacji jest obwarowane wieloma wymaganiami. Szacując wartość inwestycji czy innego działania, musimy pamiętać, że nigdy nie dostaniemy całości tej kwoty. Wielkość dofinansowania jest różna w różnych programach i waha się od ok. 30 do 85 proc. Reszta to tzw. wkład własny, który musimy zgromadzić. Jeśli na przykład chcemy założyć popularny teraz miniżłobek, możemy liczyć na pokrycie połowy kosztów. Starając się o dofinansowanie, musimy wykazać, że dołożymy drugą połowę, ale również – że mamy środki na pokrycie całej inwestycji. Nie musimy mieć gotówki na koncie, zabezpieczeniem może być także promesa kredytowa.
Trzeba także liczyć się z tym, że procedura przyznawania środków unijnych nie zawsze jest krótka. Może upłynąć nawet rok od momentu złożenia wniosku do otrzymania pierwszej zaliczki. Z każdej otrzymanej złotówki będziemy musieli skrupulatnie się rozliczyć. Trzeba będzie gromadzić rachunki i zgodnie z wymaganiami płatnika szczegółowo je opisywać. Pieniądze będziemy otrzymywać zaliczkowo – w transzach. Kolejną transzę otrzymamy dopiero po rozliczeniu co najmniej trzech czwartych poprzedniej. W razie opóźnień w wypłatach musimy mieć własne środki na kontynuowanie inwestycji. Kiedy z kolei my mamy opóźnienia w realizacji inwestycji, nie udaje się nam dotrzymać harmonogramu – natychmiast musimy o tym zawiadomić opiekuna projektu. Organ nadzorujący wymaga bowiem, by działania były prowadzone dokładnie tak, jak zobowiązaliśmy się w harmonogramie.
Bez większych zmian
Występując z wnioskiem o przyznanie środków z Funduszy Europejskich, musimy liczyć się z tym, że przez okres trwania dofinansowania i przez rok po nim nie będziemy mogli zawiesić działalności firmy, jeśli założyliśmy ją przy współudziale unijnych pieniędzy, zmienić współudziałowców, sprzedać ani wypożyczyć maszyn kupionych za unijne środki. Nie będziemy też mogli ich użytkować w inny sposób, niż zobowiązaliśmy się w umowie. Zmiany mogą zakończyć się tym, że będziemy musieli zwracać dotację wraz z odsetkami. Podobnie jeśli nie będziemy w stanie dokończyć inwestycji. Fundusze Europejskie są więc dla osób odpowiedzialnych, zdeterminowanych do zakończenia rozpoczętego działania.
Joanna Jureczko-Wilk