Afryko wstań i chodź! – tymi słowami orędzia zakończyło się II Zgromadzenie Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki. W auli synodalnej poruszono tematy, których treści nie można było wyczerpać w trzy tygodnie. Będą one przedmiotem refleksji na najbliższe lata.
Owocem prac synodalnych jest szereg, niekiedy dramatycznych, świadectw, orędzie synodu czy „propozycje”, które staną się podstawą posynodalnej adhortacji apostolskiej. Ale synod, to także lepsza znajomość Kościoła i problemów Czarnego Lądu nie tylko wśród pracowników Kurii Rzymskiej, ale także katolików innych kontynentów.
Obrady synodu toczyły się pod hasłem „Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju. «Wy jesteście solą ziemi ... wy jesteście światłem świata»”. W jego obrady swój wkład wnieśli także Polacy: abp Henryk Hoser SAC, w latach 2005-2008 sekretarz pomocniczy Kongregacji Ewangelizacji Narodów, a obecnie ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, kard. Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej, kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia oraz wybrany przez episkopat Kamerunu i pracujący w tym kraju od dwudziestu lat ordynariusz diecezji Doumé-Abong’ Mbang, bp Jan Ozga.
To więcej niż spotkanie Kościoła afrykańskiego w Watykanie
W trakcie obrad ojcowie synodalni bardzo wyraźnie akcentowali, że wydarzenie to ma ogromne znaczenie dla całego Kościoła powszechnego. Obecność kierowników dykasterii watykańskich oraz przedstawicieli innych episkopatów sprawiała, że jak powiedział KAI bp Jan Ozga z Kamerunu problemy Afryki powiązano z tym, co dzieje się na innych kontynentach.
Dlatego uczestnicy obrad zwracali się nie tylko do opinii Afrykańczyków, ale także wspólnoty międzynarodowej.
Wymowne świadectwa
W auli synodalnej nie zabrakło nawiązania do dramatycznych wydarzeń w najnowszych dziejach Czarnego Lądu. Przypominano często o krwawych konfliktach w Somalii, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga, czy innych miejscach Czarnego Lądu.
Szczególnie wymowne było świadectwo rwandyjskiej zakonnicy ocalałej z ludobójstwa, podczas gdy większość jej rodziny wymordowano w 1994 r. Trzy lata później, podczas prowadzonych w więzieniu przygotowań do Roku Świętego 2000, jeden z aresztowanych wyznał jej, że to on zabił jej ojca, i prosił o przebaczenie. Odtąd, od 12 lat, s. Geneviève Uwamariya działa w Rwandzie na rzecz pojednania zbrodniarzy z rodzinami ofiar. Wyraziło się to już konkretnymi gestami, jak budowa przez więźniów osiedla dla wdów i sierot, które z ich winy straciły najbliższych.
Potrzeba jedności
Afrykański Kościół ma głęboką świadomość istniejących trudności wewnętrznych. Żyje on w społeczeństwach naznaczonych podziałami etnicznymi i językowymi. Zgromadzeni w Rzymie biskupi dostrzegli konieczność współpracy poszczególnych Kościołów Czarnego Lądu. Jest ona potrzebna w dziedzinie ewangelizacji, katechizacji, wymiany doświadczeń duszpasterskich, ale i jasnego zabierania głosu wobec takich wyzwań jak: poszanowanie tożsamości afrykańskiej, wyzysk czy godne traktowanie migrantów.
Wielkie możliwości współpracy stwarzają programy medialne, edukacyjne czy naukowe, jak choćby podejmowanie studiów nad tradycyjnymi religiami Afryki. Tamtejszy Kościół ma też świadomość potrzeby rozwijania dialogu ekumenicznego i podejmowania wspólnych działań z chrześcijanami innych wyzwań.
Człowiek w centrum troski
Szczególnie dramatycznie podczas obrad zabrzmiał głos w obronie najsłabszych – kobiet i dzieci. Żądano uznania ich wkładu w życie rodzinne, społeczne i religijne. Wiele m owiono o losie kobiet w Afryce. Potępiono akty przemocy i niesprawiedliwości wobec nich. Wskazano na konieczność zapewnienia schronienia tym kobietom, które padły ofiarą przemocy, przeciwstawiania się handlowi kobiet a także ustanowienia w obrębie Papieskiej Rady ds. Świeckich specjalnej komisji ds. Kobiet w Kościele.
Ojcowie synodalni potępili praktykę wcielania dzieci do grup zbrojnych. Przejawem troski o człowieka była obrona rodziny i stanowisko wobec chorych, zwłaszcza na AIDS. Ojcowie synodalni przeciwstawiają się jakiemukolwiek napiętnowaniu osób chorych i ich rodzin. Równocześnie przypomnieli o obowiązku formowania sumień oraz stanowisku Kościoła, wzywającego osoby niezamężne i nieżonate do wstrzemięźliwości, a małżonków do czystości. Biskupi zaapelowali do młodzieży, by uwierzyła, że z Bożą pomocą może panować nad swymi popędami.
Głos w obronie praw człowieka
Synod przypomniał także o prawach człowieka, zwłaszcza prawie do życia, do wolności religijnej oraz życia w pokoju. „Rządy muszą uruchomić mechanizmy które położą kres morderstwom, porywaniu i innym aktom przemocy” – czytamy w propozycji 15.
Z kolei w propozycji 20 ojcowie synodalni potępili protokół z Maputo odnośnie tzw. „zdrowia reprodukcyjnego”, gdyż w istocie dokument ten promuje aborcję.
Jednocześnie afrykański Kościół zobowiązał się do pomagania kobietom i rodzinom, które stoją w obliczu tzw. „niespodziewanej ciąży” i wyraził swe uznanie dla rządów, których ustawodawstwo przeciwstawia się zbrodni aborcji.
Ojcowie synodlani żądali, aby zlikwidowano ustawodawstwo zakazujące obywatelom niektorych państw afrykańskich przyjmowania wiary chrześcijańskiej, gdyż jest to pozbawianiem ich podstawowego prawa człowieka. Pelowali ponadto o zniesienie wszelkich form nietolerancji, prześladowania i fundamentalizmu religijnego a także zwrócenia świątyń oraz własności instytucji kościelnych, znacjonalizowanych przez niektóre państwa.
Stanisław Tasiemski
Afryko wstań i chodź! – tymi słowami orędzia zakończyło się II Zgromadzenie Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki. W auli synodalnej poruszono tematy, których treści nie można było wyczerpać w trzy tygodnie. Będą one przedmiotem refleksji na najbliższe lata.
Owocem prac synodalnych jest szereg, niekiedy dramatycznych, świadectw, orędzie synodu czy „propozycje”, które staną się podstawą posynodalnej adhortacji apostolskiej. Ale synod, to także lepsza znajomość Kościoła i problemów Czarnego Lądu nie tylko wśród pracowników Kurii Rzymskiej, ale także katolików innych kontynentów.
Obrady synodu toczyły się pod hasłem „Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju. «Wy jesteście solą ziemi ... wy jesteście światłem świata»”. W jego obrady swój wkład wnieśli także Polacy: abp Henryk Hoser SAC, w latach 2005-2008 sekretarz pomocniczy Kongregacji Ewangelizacji Narodów, a obecnie ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, kard. Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej, kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia oraz wybrany przez episkopat Kamerunu i pracujący w tym kraju od dwudziestu lat ordynariusz diecezji Doumé-Abong’ Mbang, bp Jan Ozga.
To więcej niż spotkanie Kościoła afrykańskiego w Watykanie
W trakcie obrad ojcowie synodalni bardzo wyraźnie akcentowali, że wydarzenie to ma ogromne znaczenie dla całego Kościoła powszechnego. Obecność kierowników dykasterii watykańskich oraz przedstawicieli innych episkopatów sprawiała, że jak powiedział KAI bp Jan Ozga z Kamerunu problemy Afryki powiązano z tym, co dzieje się na innych kontynentach.
Dlatego uczestnicy obrad zwracali się nie tylko do opinii Afrykańczyków, ale także wspólnoty międzynarodowej.
Wymowne świadectwa
W auli synodalnej nie zabrakło nawiązania do dramatycznych wydarzeń w najnowszych dziejach Czarnego Lądu. Przypominano często o krwawych konfliktach w Somalii, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga, czy innych miejscach Czarnego Lądu.
Szczególnie wymowne było świadectwo rwandyjskiej zakonnicy ocalałej z ludobójstwa, podczas gdy większość jej rodziny wymordowano w 1994 r. Trzy lata później, podczas prowadzonych w więzieniu przygotowań do Roku Świętego 2000, jeden z aresztowanych wyznał jej, że to on zabił jej ojca, i prosił o przebaczenie. Odtąd, od 12 lat, s. Geneviève Uwamariya działa w Rwandzie na rzecz pojednania zbrodniarzy z rodzinami ofiar. Wyraziło się to już konkretnymi gestami, jak budowa przez więźniów osiedla dla wdów i sierot, które z ich winy straciły najbliższych.
Potrzeba jedności
Afrykański Kościół ma głęboką świadomość istniejących trudności wewnętrznych. Żyje on w społeczeństwach naznaczonych podziałami etnicznymi i językowymi. Zgromadzeni w Rzymie biskupi dostrzegli konieczność współpracy poszczególnych Kościołów Czarnego Lądu. Jest ona potrzebna w dziedzinie ewangelizacji, katechizacji, wymiany doświadczeń duszpasterskich, ale i jasnego zabierania głosu wobec takich wyzwań jak: poszanowanie tożsamości afrykańskiej, wyzysk czy godne traktowanie migrantów.
Wielkie możliwości współpracy stwarzają programy medialne, edukacyjne czy naukowe, jak choćby podejmowanie studiów nad tradycyjnymi religiami Afryki. Tamtejszy Kościół ma też świadomość potrzeby rozwijania dialogu ekumenicznego i podejmowania wspólnych działań z chrześcijanami innych wyzwań.
Człowiek w centrum troski
Szczególnie dramatycznie podczas obrad zabrzmiał głos w obronie najsłabszych – kobiet i dzieci. Żądano uznania ich wkładu w życie rodzinne, społeczne i religijne. Wiele m owiono o losie kobiet w Afryce. Potępiono akty przemocy i niesprawiedliwości wobec nich. Wskazano na konieczność zapewnienia schronienia tym kobietom, które padły ofiarą przemocy, przeciwstawiania się handlowi kobiet a także ustanowienia w obrębie Papieskiej Rady ds. Świeckich specjalnej komisji ds. Kobiet w Kościele.
Ojcowie synodalni potępili praktykę wcielania dzieci do grup zbrojnych. Przejawem troski o człowieka była obrona rodziny i stanowisko wobec chorych, zwłaszcza na AIDS. Ojcowie synodalni przeciwstawiają się jakiemukolwiek napiętnowaniu osób chorych i ich rodzin. Równocześnie przypomnieli o obowiązku formowania sumień oraz stanowisku Kościoła, wzywającego osoby niezamężne i nieżonate do wstrzemięźliwości, a małżonków do czystości. Biskupi zaapelowali do młodzieży, by uwierzyła, że z Bożą pomocą może panować nad swymi popędami.
Głos w obronie praw człowieka
Synod przypomniał także o prawach człowieka, zwłaszcza prawie do życia, do wolności religijnej oraz życia w pokoju. „Rządy muszą uruchomić mechanizmy które położą kres morderstwom, porywaniu i innym aktom przemocy” – czytamy w propozycji 15.
Z kolei w propozycji 20 ojcowie synodalni potępili protokół z Maputo odnośnie tzw. „zdrowia reprodukcyjnego”, gdyż w istocie dokument ten promuje aborcję.
Jednocześnie afrykański Kościół zobowiązał się do pomagania kobietom i rodzinom, które stoją w obliczu tzw. „niespodziewanej ciąży” i wyraził swe uznanie dla rządów, których ustawodawstwo przeciwstawia się zbrodni aborcji.
Ojcowie synodlani żądali, aby zlikwidowano ustawodawstwo zakazujące obywatelom niektorych państw afrykańskich przyjmowania wiary chrześcijańskiej, gdyż jest to pozbawianiem ich podstawowego prawa człowieka. Pelowali ponadto o zniesienie wszelkich form nietolerancji, prześladowania i fundamentalizmu religijnego a także zwrócenia świątyń oraz własności instytucji kościelnych, znacjonalizowanych przez niektóre państwa.
Stanisław Tasiemski
Afryko wstań i chodź! – tymi słowami orędzia zakończyło się II Zgromadzenie Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki. W auli synodalnej poruszono tematy, których treści nie można było wyczerpać w trzy tygodnie. Będą one przedmiotem refleksji na najbliższe lata.
Owocem prac synodalnych jest szereg, niekiedy dramatycznych, świadectw, orędzie synodu czy „propozycje”, które staną się podstawą posynodalnej adhortacji apostolskiej. Ale synod, to także lepsza znajomość Kościoła i problemów Czarnego Lądu nie tylko wśród pracowników Kurii Rzymskiej, ale także katolików innych kontynentów.
Obrady synodu toczyły się pod hasłem „Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju. «Wy jesteście solą ziemi ... wy jesteście światłem świata»”. W jego obrady swój wkład wnieśli także Polacy: abp Henryk Hoser SAC, w latach 2005-2008 sekretarz pomocniczy Kongregacji Ewangelizacji Narodów, a obecnie ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, kard. Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej, kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia oraz wybrany przez episkopat Kamerunu i pracujący w tym kraju od dwudziestu lat ordynariusz diecezji Doumé-Abong’ Mbang, bp Jan Ozga.
To więcej niż spotkanie Kościoła afrykańskiego w Watykanie
W trakcie obrad ojcowie synodalni bardzo wyraźnie akcentowali, że wydarzenie to ma ogromne znaczenie dla całego Kościoła powszechnego. Obecność kierowników dykasterii watykańskich oraz przedstawicieli innych episkopatów sprawiała, że jak powiedział KAI bp Jan Ozga z Kamerunu problemy Afryki powiązano z tym, co dzieje się na innych kontynentach.
Dlatego uczestnicy obrad zwracali się nie tylko do opinii Afrykańczyków, ale także wspólnoty międzynarodowej.
Wymowne świadectwa
W auli synodalnej nie zabrakło nawiązania do dramatycznych wydarzeń w najnowszych dziejach Czarnego Lądu. Przypominano często o krwawych konfliktach w Somalii, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga, czy innych miejscach Czarnego Lądu.
Szczególnie wymowne było świadectwo rwandyjskiej zakonnicy ocalałej z ludobójstwa, podczas gdy większość jej rodziny wymordowano w 1994 r. Trzy lata później, podczas prowadzonych w więzieniu przygotowań do Roku Świętego 2000, jeden z aresztowanych wyznał jej, że to on zabił jej ojca, i prosił o przebaczenie. Odtąd, od 12 lat, s. Geneviève Uwamariya działa w Rwandzie na rzecz pojednania zbrodniarzy z rodzinami ofiar. Wyraziło się to już konkretnymi gestami, jak budowa przez więźniów osiedla dla wdów i sierot, które z ich winy straciły najbliższych.
Potrzeba jedności
Afrykański Kościół ma głęboką świadomość istniejących trudności wewnętrznych. Żyje on w społeczeństwach naznaczonych podziałami etnicznymi i językowymi. Zgromadzeni w Rzymie biskupi dostrzegli konieczność współpracy poszczególnych Kościołów Czarnego Lądu. Jest ona potrzebna w dziedzinie ewangelizacji, katechizacji, wymiany doświadczeń duszpasterskich, ale i jasnego zabierania głosu wobec takich wyzwań jak: poszanowanie tożsamości afrykańskiej, wyzysk czy godne traktowanie migrantów.
Wielkie możliwości współpracy stwarzają programy medialne, edukacyjne czy naukowe, jak choćby podejmowanie studiów nad tradycyjnymi religiami Afryki. Tamtejszy Kościół ma też świadomość potrzeby rozwijania dialogu ekumenicznego i podejmowania wspólnych działań z chrześcijanami innych wyzwań.
Człowiek w centrum troski
Szczególnie dramatycznie podczas obrad zabrzmiał głos w obronie najsłabszych – kobiet i dzieci. Żądano uznania ich wkładu w życie rodzinne, społeczne i religijne. Wiele m owiono o losie kobiet w Afryce. Potępiono akty przemocy i niesprawiedliwości wobec nich. Wskazano na konieczność zapewnienia schronienia tym kobietom, które padły ofiarą przemocy, przeciwstawiania się handlowi kobiet a także ustanowienia w obrębie Papieskiej Rady ds. Świeckich specjalnej komisji ds. Kobiet w Kościele.
Ojcowie synodalni potępili praktykę wcielania dzieci do grup zbrojnych. Przejawem troski o człowieka była obrona rodziny i stanowisko wobec chorych, zwłaszcza na AIDS. Ojcowie synodalni przeciwstawiają się jakiemukolwiek napiętnowaniu osób chorych i ich rodzin. Równocześnie przypomnieli o obowiązku formowania sumień oraz stanowisku Kościoła, wzywającego osoby niezamężne i nieżonate do wstrzemięźliwości, a małżonków do czystości. Biskupi zaapelowali do młodzieży, by uwierzyła, że z Bożą pomocą może panować nad swymi popędami.
Głos w obronie praw człowieka
Synod przypomniał także o prawach człowieka, zwłaszcza prawie do życia, do wolności religijnej oraz życia w pokoju. „Rządy muszą uruchomić mechanizmy które położą kres morderstwom, porywaniu i innym aktom przemocy” – czytamy w propozycji 15.
Z kolei w propozycji 20 ojcowie synodalni potępili protokół z Maputo odnośnie tzw. „zdrowia reprodukcyjnego”, gdyż w istocie dokument ten promuje aborcję.
Jednocześnie afrykański Kościół zobowiązał się do pomagania kobietom i rodzinom, które stoją w obliczu tzw. „niespodziewanej ciąży” i wyraził swe uznanie dla rządów, których ustawodawstwo przeciwstawia się zbrodni aborcji.
Ojcowie synodlani żądali, aby zlikwidowano ustawodawstwo zakazujące obywatelom niektorych państw afrykańskich przyjmowania wiary chrześcijańskiej, gdyż jest to pozbawianiem ich podstawowego prawa człowieka. Pelowali ponadto o zniesienie wszelkich form nietolerancji, prześladowania i fundamentalizmu religijnego a także zwrócenia świątyń oraz własności instytucji kościelnych, znacjonalizowanych przez niektóre państwa.
Stanisław Tasiemski