Dzisiejszy patron to postać ze wszech miar wielkoformatowa. I nie chodzi tylko o to, że pochodząca z możnego rodu patrycjuszowskiego i to w czasach, gdy Cesarstwo Rzymskie wciąż jeszcze miało coś do powiedzenia w Europie. Wielki format dzisiejszego świętego, nie jest również skutkiem jego wielkiej wrażliwości i erudycji, choć wspominany dzisiaj św. Paulin z Noli był czołowym poetą pierwszych wieków chrześcijaństwa na Zachodzie. Na szczególną uwagę w jego życiu nie zasługuje także fakt, że się nawrócił, gdy był konsulem i gubernatorem z nadania cesarza. To, co naprawdę niesłychane w jego życiorysie to rozmach, z jakim zapragnął zostać chrześcijaninem. Oto św. Paulin z Noli zanim wybrał te drogę poszukał kogoś, kto poczynił na niej znaczne postępy. Tak trafił do samego św. Ambrożego. Chrzest przyjął z rąk św. Delfina, biskupa Bordeaux. W duchu bycia uczniem Chrystusa sprzedał wszystko, co posiadał. Jedynym wyjątkiem była hiszpańska posiadłość w Noli, gdzie rozpoczął życie mnisze, skupiając wokół siebie naśladowców. Jeżeli intryguje was państwo co zrobił ze wszystkimi pieniędzmi – był wszak niezwykle bogaty – odpowiedź jest równie radykalna, co prosta : przeznaczył je na wsparcie ubogich i wdów, na wykup niewolników, a także na budowę kościoła i ozdobienie grobu św. Feliksa z Noli. Jednak prawdziwy przełom w jego życiu to rok 394, czyli moment w którym św. Paulin przyjmuje kapłańskie święcenia. 16 lat później kler i ludność Noli, w uznaniu jego osobistej świętości wybierają go biskupem miejsca. Jako biskup nie zwolnił wcale tempa swojego biegu do świętości ani skali działania. Było wręcz odwrotnie – teraz dopiero poczuł, że nie może obniżyć sobie poprzeczki ani o centymetr. W niedługim czasie św. Paulin z Noli, w dzisiejszej Hiszpanii, zasłynął więc konsekwentną walką o wierność Chrystusowi na przekór różnym herezjom oraz działalnością charytatywną na niespotykaną skalę. Skalę całej Italii po najeździe barbarzyńskich Wizygotów. Po zasłużona nagrodę w niebie dzisiejszy patron odszedł 22 czerwca 431 roku. Św. Paulin z Noli nie stałby się jednak, tym kim się stał, gdyby na jego drodze nie stanęła kobieta, która wyszła za niego za mąż. Czy wiecie państwo jak miała na imię? To Tharasia, chrześcijanka z Hiszpanii. Dzięki niej poznał Dobrą Nowinę. To ona również zgodziła się na to, by sprzedał wszystkie posiadane dobra i przyjął kapłańskie święcenia. W końcu to ona także zamieszkała ze św. Paulinem i jego współbraćmi w Noli i aż do swojej śmierci między rokiem 408 a 415 prowadziła tam ukryte życie monastyczne.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.