PiS bierze wszystko, Korwin-Mikke niezadowolony, lewicy nie ma, a w PO...
Prezes PiS zaznaczył, że pierwsze w dziejach polskiej demokracji zwycięstwo jednej partii to coś, na co pracowali różni ludzie, w różnych okresach przez 25 lat od momentu powołania Porozumienia Centrum. Lider PiS wspominał osoby związane z jego ugrupowaniem, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. Podkreślał, że oni "wnieśli ogromny wkład w pracę środowiska".
Kandydatka PiS na premiera przemówienie rozpoczęła od podziękowań zaangażowanym w kampanię wyborczą. "Nie byłoby tego wspaniałego sukcesu, gdyby nie decyzje, które podjął pan prezes Jarosław Kaczyński i to właśnie panu premierowi należą się największe brawa i największe podziękowania" - powiedziała Szydło. Prezes PiS przerwał krzyczącym: "Jarosław! Jarosław!" i zaczął skandować: "Beata! Beata!".
"Ta praca, którą zaczęliśmy, musi być kontynuowana. I tak naprawdę, moi drodzy, trzeba wsiąść - może już nie do 'szydłobusa' - trzeba wsiąść i pojechać znowu do Polaków i z nimi pracować. Bo jeżeli nie będziemy konsekwentnie spotykali się, rozmawiali i nie będziemy z ludźmi, to to nie będzie dobra władza" - zaznaczyła wiceprezes PiS.
Kopacz na wstępie przemówienia podziękowała Polkom i Polakom za osiem lat rządów PO. Dziękowała też tym, którzy z Platformą "byli do końca". "Z całego serca wam dziękujemy" - podkreśliła.
Zwróciła przy tym uwagę, że osiem lat rządów nie byłoby możliwe, gdyby Polacy dwukrotnie nie zaufali PO. "Ale pamiętajcie też, nie straciliśmy tych ośmiu lat" - zwróciła się do zgromadzonych na wieczorze wyborczym działaczy swej partii.
Podkreśliła, że Polska "jest zdecydowanie piękniejsza niż 8 lat temu". "Polska dzisiaj to kraj, w którym rozwijamy się gospodarczo, w którym bezrobocie jest jednocyfrowe - w takiej kondycji zostawiamy Polskę tym, którzy dzisiaj wygrali wybory" - oceniła.
Premier pogratulowała PiS-owi zwycięstwa; dziękowała też wszystkim tym, którzy oddali głos w niedzielnych wyborach. "Im się też należą brawa" - dodała. "My wszyscy wiemy bardzo dokładnie, że ten werdykt Polek i Polaków to werdykt ludzi żyjących w demokratycznym kraju. I ten werdykt szanujemy" - zapewniła.
Szefowa PO dziękowała też swym współpracownikom oraz innym politykom swej partii, którzy "ciężko pracowali w regionach". "Walczyliśmy do ostatniej minuty" - podkreśliła. Jak powiedziała, "w polityce tak, jak w życiu są dni łatwiejsze i trudniejsze".
"Ale pamiętajcie o jednym - Platforma Obywatelska zawsze będzie stała na straży wzrostu gospodarczego, neutralności światopoglądowej i dbałości o ludzi". "I o tym będziemy pamiętać, będąc bądź to w rządzie, bądź to w opozycji" - zadeklarowała.
"Nie chcę nic mówić, ale to dla nas najgorszy możliwy scenariusz. Nie jest dobrze i nie jestem zadowolony z tego wyniku. Oczywiście to poparcie wzrosło o jakieś 300 tys. głosów w porównaniu do wyborów do europarlamentu, ale obawiam się, że nikogo nie przekonaliśmy" - komentował pierwsze sondażowe wyniki Korwin-Mikke.
PAP/drz