Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, powiadam wam: Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego».
Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się przerazili i pytali: «Któż więc może być zbawiony?» Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe».
Wtedy Piotr rzekł do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?» Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście szczepów Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci, siostry, ojca, matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne posiądzie na własność. Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».
Ewangelia z komentarzem. Słowa najważniejsze rozważa Magdalena JóźwikU ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe. Mt 19, 26
Co zrobić, żeby być zbawionym? Dość dobrze wiemy. Ewangelia daje nam codziennie jasne wskazania, co służy, a co nie służy naszemu zbawieniu. Tylko jak to zrobić, kiedy okazuje się, że jesteśmy dość bogaci. I nie chodzi tu tylko o zamożność w sensie materialnym. Bogactwo to wszystko to, co nas wiąże i nie pozwala iść za Bogiem. Mogą to być rzeczy materialne, ale też nasze przywiązania do planów, ambicji, mniemania o sobie. Czasem nawet słabości, z którymi się borykamy, są wiążącym nas bogactwem, bo tyle czasu poświęcamy, by w nie patrzeć, analizować i użalać się nad sobą. Nie umiemy się pozbywać bogactwa, ale Bóg potrafi w nas to zrobić. Chce dać nam wolność serca, by móc nas hojnie obdarowywać.