Słowa Najważniejsze

Sobota 16 czerwca 2018

Czytania »

ks. Wojciech Surmiak

Przysięga jest potrzebna słabym

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym. 


Przysięga jest wezwaniem imienia Bożego dla potwierdzenia własnej prawdomówności lub szczerości czynionej obietnicy. Powołując się na Boga, przysięgający odwołuje się do Najwyższego Autorytetu Prawdy, a przez to oddaje cześć Bogu i wyraża Mu swoje uznanie. Stąd przysięgę uważa się za akt religijności. Akt nadzwyczajny, do którego należy się odwoływać rzadko i z rozwagą. Jezusowe „wcale nie przysięgajcie” może wskazywać na to, że składanie przysięgi jest czymś jakby mniej doskonałym. Ludzie uciekają się do przysięgi wtedy, gdy sobie nie dowierzają i nie ufają. Gdyby uczniowie Jezusa zawsze kierowali się prawdomównością i szczerością, przysięga byłaby zbyteczna. Przysięga jest potrzebna słabym. Nie potrzebują jej zaś ci, którzy żyją w prawdzie i w miłości.

Dziękujemy, że z nami jesteś Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
  • iwa67@atograf.pl
    16.06.2018 06:20
    Witam serdecznie A co z Przysięga Małżeńską? Też dla słabych? Niektórzy mogą bazować na tym i dlatego ślubów nie biorą. Temat myślę do odrębnego omówienia. Tak mało w kościele o ważności nierozerwalnosci i trwaniu w przysiedze. Tak jak uczy Jezus. Człowiek jest słaby dlatego składając sobie przysięgę małżeńską zapraszamy Jezusa. Pozdrawiam Iwona
  • albert
    16.06.2018 08:59
    Przysięga jest uwiarygodniającym parawanem dla człowieka nieuczciwego. Przysięga wymuszona nie zobowiązuje.
    doceń 0
  • Dremor
    16.06.2018 12:03
    Co w takim razie z przysięgą małżeńską?

    Słowa Jezusa dotyczyły tradycyjnego rozumienia przysiąg w tamtych czasach. Przysięga "na Boga" oznaczała niejako władzę nad bóstwem. Chodziło nie tyle o udowodnienie innym swojej prawdomówności, często było to wzmocnienie swojego słowa, że ma ono moc jakby równą słowu Boga. Dlatego Jezus mówi "wcale nie przysięgajcie", co jest wypełnieniem przykazania bożego, by nie brać imienia Pana Boga nadaremno.

    Nie oznacza to jednak, że znika jakakolwiek potrzeba przysięgi. Człowiek jeden drugiemu może przysięgać, obiecywać, zaręczać swoim słowem. Chodzi tylko o to, że jest to własne słowo człowieka, nie zaś przysięganie "na Boga", które jest pozbawione sensu, bo w przypadku złamania słowa przez człowieka Bóg ani nie zniknie, ani nie zdarzy mu się żadna ujma.
    doceń 1
  • Gość
    16.06.2018 17:05
    skoro Jezus zabrania przysięgi to znaczy, że zabrania, clara non sunt interpretanda
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.