W Asyżu zakończyła się pierwsza część Dnia Refleksji, Dialogu i Modlitwy o Pokój i Sprawiedliwość na Świecie.
O pluralizm religijny zaapelował światowy rzecznik religii joruba, Wande Abimbola. "Pracujmy wspólnie na rzecz większego szacunku, miłości i sprawiedliwości, pozostając jednocześnie wierni doktrynie religii, jaką wyznajemy" – wezwał Abimbola. Wyraził radość, że religie plemienne są dziś uznawane i szanowane przez inne religie. "Nasza wiara, podobnie jak religie praktykowane przez inne ludy, jest ważna i cenna w oczach Wszechmogącego" – zaznaczył Abimbola.
Zauważył, że „pokój na świecie nie jest możliwy, gdy nie szanujemy, wykorzystujemy lub pogardzamy naszymi bliźnimi”. Przemawiając w bazylice Matki Bożej Anielskiej przypomniał, że „podstawowym warunkiem pokoju” jest to, by wszyscy ludzie wzajemnie darzyli się szacunkiem i miłością oraz by pozostawali w łączności z innymi ze względu na ich charakter, a nie religię, jaką praktykują.
Słowa Jana Pawła II z inauguracji jego pontyfikatu: "Nie lękajcie się!" były skierowane nie tylko do wierzących - powiedziała Julia Kristeva, przemawiająca w imieniu niewierzących. Ta Bułgarka, mieszkająca od wielu lat we Francji i mająca męża Francuza, jest jedną z kilku osób niewierzących, zaproszonych imiennie przez Stolicę Apostolską.
Według niej, wezwanie tego papieża, "apostoła praw człowieka, pobudza także nas, aby nie bać się kultury europejskiej, ale przeciwnie, odważyć się na humanizm". "Za budowaniem współudziału między humanizmem chrześcijańskim a tym, który wypływa z odrodzenia i oświecenia, stoi ambicja otwierania ryzykownych dróg wolności" - stwierdziła przedstawicielka świata niewierzących. Wyjaśniła, że "ponieważ humanizm budzi pragnienia wolności ludzi, to uczy nas troski o nas samych".
"Pełna miłości troska o ziemię, o młodych, chorych, niepełnosprawnych czy osoby w podeszłym wieku, nie będących w staniu zadbać o siebie, stanowi doświadczenia wewnętrzne, które tworzą nowe nieoczekiwane przejawy bliskości i solidarności" - powiedziała Kristeva.
Na zakończenie zaznaczyła, że "po raz pierwszy" dziś człowiek "jest w stanie zniszczyć ziemię i samego siebie" oraz "ocenić na nowo w całej przejrzystości religijność, współtworzącą byt ludzki" "Spotkanie naszych różnorodności tu, w Asyżu, świadczy o tym, że hipoteza o zniszczeniu nie jest jedyną możliwością" a "ponowne ustanowienie humanizmu nie jest ani dogmatem opatrznościowym, ani igraszką ducha, ale swoistym zakładem" - podkreśliła Francuzka bułgarskiego pochodzenia.
Pociąg szybkich kolei Frecciargento z papieżem i 300 przedstawicielami religii przybył na dworzec Asyżu tuż przed godz. 10. Tam Benedykta XVI powitali podsekretarz stanu w Urzędzie Rady Ministrów - Gianni Letta, przewodnicząca regionu Umbria - Catiuscia Marini oraz grupa mieszkańców miasta. Następnie udano się do bazyliki Matki Bożej Anielskiej, gdzie Ojca Świętego powitali ministrowie (przełożeni) generalni czterech gałęzi Zakonu Franciszkańskiego: braci mniejszych, konwentualnych, kapucynów i Zakonu Trzeciego. Potem przed bramą do bazyliki papież przywitał się z kardynałami, biskupami i członkami poszczególnych delegacji.
W Asyżu zakończyła się pierwsza część Dnia Refleksji, Dialogu i Modlitwy o Pokój i Sprawiedliwość na Świecie.
O pluralizm religijny zaapelował światowy rzecznik religii joruba, Wande Abimbola. "Pracujmy wspólnie na rzecz większego szacunku, miłości i sprawiedliwości, pozostając jednocześnie wierni doktrynie religii, jaką wyznajemy" – wezwał Abimbola. Wyraził radość, że religie plemienne są dziś uznawane i szanowane przez inne religie. "Nasza wiara, podobnie jak religie praktykowane przez inne ludy, jest ważna i cenna w oczach Wszechmogącego" – zaznaczył Abimbola.
Zauważył, że „pokój na świecie nie jest możliwy, gdy nie szanujemy, wykorzystujemy lub pogardzamy naszymi bliźnimi”. Przemawiając w bazylice Matki Bożej Anielskiej przypomniał, że „podstawowym warunkiem pokoju” jest to, by wszyscy ludzie wzajemnie darzyli się szacunkiem i miłością oraz by pozostawali w łączności z innymi ze względu na ich charakter, a nie religię, jaką praktykują.
Słowa Jana Pawła II z inauguracji jego pontyfikatu: "Nie lękajcie się!" były skierowane nie tylko do wierzących - powiedziała Julia Kristeva, przemawiająca w imieniu niewierzących. Ta Bułgarka, mieszkająca od wielu lat we Francji i mająca męża Francuza, jest jedną z kilku osób niewierzących, zaproszonych imiennie przez Stolicę Apostolską.
Według niej, wezwanie tego papieża, "apostoła praw człowieka, pobudza także nas, aby nie bać się kultury europejskiej, ale przeciwnie, odważyć się na humanizm". "Za budowaniem współudziału między humanizmem chrześcijańskim a tym, który wypływa z odrodzenia i oświecenia, stoi ambicja otwierania ryzykownych dróg wolności" - stwierdziła przedstawicielka świata niewierzących. Wyjaśniła, że "ponieważ humanizm budzi pragnienia wolności ludzi, to uczy nas troski o nas samych".
"Pełna miłości troska o ziemię, o młodych, chorych, niepełnosprawnych czy osoby w podeszłym wieku, nie będących w staniu zadbać o siebie, stanowi doświadczenia wewnętrzne, które tworzą nowe nieoczekiwane przejawy bliskości i solidarności" - powiedziała Kristeva.
Na zakończenie zaznaczyła, że "po raz pierwszy" dziś człowiek "jest w stanie zniszczyć ziemię i samego siebie" oraz "ocenić na nowo w całej przejrzystości religijność, współtworzącą byt ludzki" "Spotkanie naszych różnorodności tu, w Asyżu, świadczy o tym, że hipoteza o zniszczeniu nie jest jedyną możliwością" a "ponowne ustanowienie humanizmu nie jest ani dogmatem opatrznościowym, ani igraszką ducha, ale swoistym zakładem" - podkreśliła Francuzka bułgarskiego pochodzenia.
Pociąg szybkich kolei Frecciargento z papieżem i 300 przedstawicielami religii przybył na dworzec Asyżu tuż przed godz. 10. Tam Benedykta XVI powitali podsekretarz stanu w Urzędzie Rady Ministrów - Gianni Letta, przewodnicząca regionu Umbria - Catiuscia Marini oraz grupa mieszkańców miasta. Następnie udano się do bazyliki Matki Bożej Anielskiej, gdzie Ojca Świętego powitali ministrowie (przełożeni) generalni czterech gałęzi Zakonu Franciszkańskiego: braci mniejszych, konwentualnych, kapucynów i Zakonu Trzeciego. Potem przed bramą do bazyliki papież przywitał się z kardynałami, biskupami i członkami poszczególnych delegacji.
W Asyżu zakończyła się pierwsza część Dnia Refleksji, Dialogu i Modlitwy o Pokój i Sprawiedliwość na Świecie.
O pluralizm religijny zaapelował światowy rzecznik religii joruba, Wande Abimbola. "Pracujmy wspólnie na rzecz większego szacunku, miłości i sprawiedliwości, pozostając jednocześnie wierni doktrynie religii, jaką wyznajemy" – wezwał Abimbola. Wyraził radość, że religie plemienne są dziś uznawane i szanowane przez inne religie. "Nasza wiara, podobnie jak religie praktykowane przez inne ludy, jest ważna i cenna w oczach Wszechmogącego" – zaznaczył Abimbola.
Zauważył, że „pokój na świecie nie jest możliwy, gdy nie szanujemy, wykorzystujemy lub pogardzamy naszymi bliźnimi”. Przemawiając w bazylice Matki Bożej Anielskiej przypomniał, że „podstawowym warunkiem pokoju” jest to, by wszyscy ludzie wzajemnie darzyli się szacunkiem i miłością oraz by pozostawali w łączności z innymi ze względu na ich charakter, a nie religię, jaką praktykują.
Słowa Jana Pawła II z inauguracji jego pontyfikatu: "Nie lękajcie się!" były skierowane nie tylko do wierzących - powiedziała Julia Kristeva, przemawiająca w imieniu niewierzących. Ta Bułgarka, mieszkająca od wielu lat we Francji i mająca męża Francuza, jest jedną z kilku osób niewierzących, zaproszonych imiennie przez Stolicę Apostolską.
Według niej, wezwanie tego papieża, "apostoła praw człowieka, pobudza także nas, aby nie bać się kultury europejskiej, ale przeciwnie, odważyć się na humanizm". "Za budowaniem współudziału między humanizmem chrześcijańskim a tym, który wypływa z odrodzenia i oświecenia, stoi ambicja otwierania ryzykownych dróg wolności" - stwierdziła przedstawicielka świata niewierzących. Wyjaśniła, że "ponieważ humanizm budzi pragnienia wolności ludzi, to uczy nas troski o nas samych".
"Pełna miłości troska o ziemię, o młodych, chorych, niepełnosprawnych czy osoby w podeszłym wieku, nie będących w staniu zadbać o siebie, stanowi doświadczenia wewnętrzne, które tworzą nowe nieoczekiwane przejawy bliskości i solidarności" - powiedziała Kristeva.
Na zakończenie zaznaczyła, że "po raz pierwszy" dziś człowiek "jest w stanie zniszczyć ziemię i samego siebie" oraz "ocenić na nowo w całej przejrzystości religijność, współtworzącą byt ludzki" "Spotkanie naszych różnorodności tu, w Asyżu, świadczy o tym, że hipoteza o zniszczeniu nie jest jedyną możliwością" a "ponowne ustanowienie humanizmu nie jest ani dogmatem opatrznościowym, ani igraszką ducha, ale swoistym zakładem" - podkreśliła Francuzka bułgarskiego pochodzenia.
Pociąg szybkich kolei Frecciargento z papieżem i 300 przedstawicielami religii przybył na dworzec Asyżu tuż przed godz. 10. Tam Benedykta XVI powitali podsekretarz stanu w Urzędzie Rady Ministrów - Gianni Letta, przewodnicząca regionu Umbria - Catiuscia Marini oraz grupa mieszkańców miasta. Następnie udano się do bazyliki Matki Bożej Anielskiej, gdzie Ojca Świętego powitali ministrowie (przełożeni) generalni czterech gałęzi Zakonu Franciszkańskiego: braci mniejszych, konwentualnych, kapucynów i Zakonu Trzeciego. Potem przed bramą do bazyliki papież przywitał się z kardynałami, biskupami i członkami poszczególnych delegacji.