Czy nowy ambasador USA w Polsce będzie wysyłał do naszych ministrów smsy z żądaniami Waszyngtonu?

Prezydent Donald Trump mianował nowego ambasadora USA w Polsce. Będzie nim Thomas Rose – dziennikarz, biznesmen i doradca byłego wiceprezydenta Mike’a Pence’a.

Dawno nominacji ambasadorskiej w naszym kraju nie towarzyszyły takie emocje polityczne. Rzadko zdarza się jednak, żeby jeszcze przed objęciem funkcji ambasador komentował życie polityczne w Polsce, w tym wypadku chwaląc Andrzeja Dudę i krytykując Donalda Tuska. Wielu prawicowych polityków zobaczyło w Thomasie Rosie bliskiego sojusznika i uznało, że wysłanie tak rozpoznawalnej wśród trumpistów postaci to dowód istotnej pozycji Polski. Warto jednak pamiętać o dwóch niepokojących sygnałach. Po pierwsze, Trump w swoim krótkim przedstawieniu ambasadora dwukrotnie podkreślił zadanie pilnowania interesów Ameryki i stawiania ich na pierwszym miejscu. Zaś Rose w pierwszych słowach po nominacji wzmocnił ten przekaz. Nowa administracja USA na pierwszym miejscu stawia transakcyjność. O naszej pozycji w oczach Waszyngtonu nie będą decydować historia więzi transatlantyckich i lata dobrych wzajemnych relacji, tylko konkretne interesy – nowe zakupy uzbrojenia i ulgi podatkowe dla amerykańskich korporacji. Drugim potencjalnym problemem podczas urzędowania nowego ambasadora jest jego bezwarunkowe wspieranie Izraela. Biorąc pod uwagę częstotliwość kryzysów w polsko-izraelskich relacjach i łamanie prawa międzynarodowego przez Benjamina Netanjahu, Polska może znaleźć się w trudnej sytuacji, kiedy opowiedzenie się po jednej ze stron zantagonizuje nas z innymi krajami.

Przeczytaj też:

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Legutko