Kontynent nieustającej ewangelizacji

Przyjazd papieża jest zarazem podróżą do całej Afryki, której przedstawiciele odbiorą w Kotonu egzemplarze posynodalnej adhortacji „Africae munus”. Gdy papież przyjeżdża do któregoś z krajów afrykańskich, na spotkanie z nim przybywają mieszkańcy praktycznie wszystkich zakątków kontynentu – zapewnia abp Simone Ntamwana z Burundi.

Wiąże się z tym potrzeba inkulturacji, czyli zakorzenienia chrześcijaństwa w lokalnych kulturach, a jednocześnie przekształcenia „autentycznych wartości” tych kultur „przez ich integrację w chrześcijaństwie”. Taka jest bowiem „droga do pełnej ewangelizacji” – jak przekonywał bł. Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Africa” (62). Jednym z przykładów udanej inkulturacji jest przedstawianie Kościoła jako „rodziny Bożej”. Nacisk położony jest tu na „troskę o bliźniego, solidarność, serdeczność w relacjach między ludźmi, otwartość na innych, dialog i zaufanie” (EiA, 63). Pomaga to przezwyciężać etnocentryzm i dążyć do pojednania między różnymi społecznościami, co ma pierwszorzędne znaczenie na kontynencie rozdzieranym konfliktami zbrojnymi i odczuwającym skutki ludobójstwa w Rwandzie i Burundi z 1994 r.

Problemem dla Kościoła w Afryce jest też rozwój islamu, który niekiedy przybiera formy wrogie chrześcijaństwu, np. w Nigerii, gdzie nieustannie dochodzi do starć, w których giną setki ludzi. Prześladowań doświadczają także wyznawcy Chrystusa w Erytrei, Egipcie i Sudanie. Niezbędny jest więc dialog międzyreligijny, który doprowadzi do poszanowania wolności religijnej. Kontrproduktywe jest również rozdrobnienie wspólnot protestanckich, zwłaszcza z nurtu ewangelikalnego, co sprawia, że ekumenizm jest na tym kontynencie wręcz warunkiem sine qua non skutecznej ewangelizacji.

Z kolei religie tradycyjne traktowane są jako nośniki cennych wartości, „które mogą doprowadzić wielką liczbę ludzi – jak działo się już w przeszłości – do otwarcia się na pełnię Objawienia w Jezusie Chrystusie, ukazaną im przez głoszenie Ewangelii” (EiA, 67). Jednocześnie zawierają one pewne elementy, na które Kościół zgodzić się nie może, jak wielożeństwo czy czary.

Ważnym wyzwaniem jest ciągłe pogłębianie wiary katolików, gdyż „nauczanie prawd wiary (...) zbyt często zatrzymuje się na poziomie elementarnym i sekty z łatwością wykorzystują tę ignorancję” (EiA, 76) oraz prowadzenie ich do osobistego spotkania z Chrystusem.

« 1 2 3 4 »

Kontynent nieustającej ewangelizacji

Przyjazd papieża jest zarazem podróżą do całej Afryki, której przedstawiciele odbiorą w Kotonu egzemplarze posynodalnej adhortacji „Africae munus”. Gdy papież przyjeżdża do któregoś z krajów afrykańskich, na spotkanie z nim przybywają mieszkańcy praktycznie wszystkich zakątków kontynentu – zapewnia abp Simone Ntamwana z Burundi.

Wiąże się z tym potrzeba inkulturacji, czyli zakorzenienia chrześcijaństwa w lokalnych kulturach, a jednocześnie przekształcenia „autentycznych wartości” tych kultur „przez ich integrację w chrześcijaństwie”. Taka jest bowiem „droga do pełnej ewangelizacji” – jak przekonywał bł. Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Africa” (62). Jednym z przykładów udanej inkulturacji jest przedstawianie Kościoła jako „rodziny Bożej”. Nacisk położony jest tu na „troskę o bliźniego, solidarność, serdeczność w relacjach między ludźmi, otwartość na innych, dialog i zaufanie” (EiA, 63). Pomaga to przezwyciężać etnocentryzm i dążyć do pojednania między różnymi społecznościami, co ma pierwszorzędne znaczenie na kontynencie rozdzieranym konfliktami zbrojnymi i odczuwającym skutki ludobójstwa w Rwandzie i Burundi z 1994 r.

Problemem dla Kościoła w Afryce jest też rozwój islamu, który niekiedy przybiera formy wrogie chrześcijaństwu, np. w Nigerii, gdzie nieustannie dochodzi do starć, w których giną setki ludzi. Prześladowań doświadczają także wyznawcy Chrystusa w Erytrei, Egipcie i Sudanie. Niezbędny jest więc dialog międzyreligijny, który doprowadzi do poszanowania wolności religijnej. Kontrproduktywe jest również rozdrobnienie wspólnot protestanckich, zwłaszcza z nurtu ewangelikalnego, co sprawia, że ekumenizm jest na tym kontynencie wręcz warunkiem sine qua non skutecznej ewangelizacji.

Z kolei religie tradycyjne traktowane są jako nośniki cennych wartości, „które mogą doprowadzić wielką liczbę ludzi – jak działo się już w przeszłości – do otwarcia się na pełnię Objawienia w Jezusie Chrystusie, ukazaną im przez głoszenie Ewangelii” (EiA, 67). Jednocześnie zawierają one pewne elementy, na które Kościół zgodzić się nie może, jak wielożeństwo czy czary.

Ważnym wyzwaniem jest ciągłe pogłębianie wiary katolików, gdyż „nauczanie prawd wiary (...) zbyt często zatrzymuje się na poziomie elementarnym i sekty z łatwością wykorzystują tę ignorancję” (EiA, 76) oraz prowadzenie ich do osobistego spotkania z Chrystusem.

« 1 2 3 4 »

Wybrane dla Ciebie

Kontynent nieustającej ewangelizacji

Przyjazd papieża jest zarazem podróżą do całej Afryki, której przedstawiciele odbiorą w Kotonu egzemplarze posynodalnej adhortacji „Africae munus”. Gdy papież przyjeżdża do któregoś z krajów afrykańskich, na spotkanie z nim przybywają mieszkańcy praktycznie wszystkich zakątków kontynentu – zapewnia abp Simone Ntamwana z Burundi.

Wiąże się z tym potrzeba inkulturacji, czyli zakorzenienia chrześcijaństwa w lokalnych kulturach, a jednocześnie przekształcenia „autentycznych wartości” tych kultur „przez ich integrację w chrześcijaństwie”. Taka jest bowiem „droga do pełnej ewangelizacji” – jak przekonywał bł. Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Africa” (62). Jednym z przykładów udanej inkulturacji jest przedstawianie Kościoła jako „rodziny Bożej”. Nacisk położony jest tu na „troskę o bliźniego, solidarność, serdeczność w relacjach między ludźmi, otwartość na innych, dialog i zaufanie” (EiA, 63). Pomaga to przezwyciężać etnocentryzm i dążyć do pojednania między różnymi społecznościami, co ma pierwszorzędne znaczenie na kontynencie rozdzieranym konfliktami zbrojnymi i odczuwającym skutki ludobójstwa w Rwandzie i Burundi z 1994 r.

Problemem dla Kościoła w Afryce jest też rozwój islamu, który niekiedy przybiera formy wrogie chrześcijaństwu, np. w Nigerii, gdzie nieustannie dochodzi do starć, w których giną setki ludzi. Prześladowań doświadczają także wyznawcy Chrystusa w Erytrei, Egipcie i Sudanie. Niezbędny jest więc dialog międzyreligijny, który doprowadzi do poszanowania wolności religijnej. Kontrproduktywe jest również rozdrobnienie wspólnot protestanckich, zwłaszcza z nurtu ewangelikalnego, co sprawia, że ekumenizm jest na tym kontynencie wręcz warunkiem sine qua non skutecznej ewangelizacji.

Z kolei religie tradycyjne traktowane są jako nośniki cennych wartości, „które mogą doprowadzić wielką liczbę ludzi – jak działo się już w przeszłości – do otwarcia się na pełnię Objawienia w Jezusie Chrystusie, ukazaną im przez głoszenie Ewangelii” (EiA, 67). Jednocześnie zawierają one pewne elementy, na które Kościół zgodzić się nie może, jak wielożeństwo czy czary.

Ważnym wyzwaniem jest ciągłe pogłębianie wiary katolików, gdyż „nauczanie prawd wiary (...) zbyt często zatrzymuje się na poziomie elementarnym i sekty z łatwością wykorzystują tę ignorancję” (EiA, 76) oraz prowadzenie ich do osobistego spotkania z Chrystusem.

« 1 2 3 4 »

Polecane filmy

Reklama

Najnowszy numer

GN 51/2024

Dziś

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Po drugiej stronie. Bóg i człowiek

Jak idą święta, to i same najważniejsze rzeczy się przypominają. A i nasza – polska – historia jakoś tak się poukładała, że krótko przed świętami działo się wiele ważnych spraw. I dobrych, i złych, i bardzo złych nawet.

Więcej w Artykuł