Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: „Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby on się objawił Izraelowi».
Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem Ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym».
Ewangelia z komentarzem. Pracując dla sprawy Bożej, zapominają, Kto jest najważniejszyJa to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym. J 1,34
Przejmujące to świadectwo Jana Chrzciciela. Nie idźcie już za mną, idźcie za Jezusem. Ostatni z proroków Izraela robi miejsce Mesjaszowi, a sam, choć jest u szczytu popularności, usuwa się w cień. Przyjmuje rolę niepotrzebnego, bo wie, że nie o jego osobisty sukces w tym wszystkim chodzi. Wzór dla tych, którzy pracując dla sprawy Bożej, zapominają, Kto jest najważniejszy. Ale jest w tej scenie także ważne przypomnienie dla tych, których zajęcia są bardziej prozaiczne. Nieraz staramy się poukładać wszystko po swojemu; przyjmujemy konkretne systemy wartości, kierujemy się takimi, a nie innymi zasadami. I dobrze. Ale musimy pamiętać o tym, by nie przestać wartościować tak, jak nas Jezus uczył. Bo my jesteśmy tylko ludźmi. On wie lepiej, bo jest Synem Bożym.