Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa:
«Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» on odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy ma od nich cierpieć». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
Ewangelia z komentarzem. Słowa najważniejsze rozważa ks. Adam Pawlaszczyk
Gość Niedzielny
Eliasz już przyszedł, a nie poznali go. Mt 17,12
Jan Chrzciciel był człowiekiem bardzo radykalnym. Radykalne były zarówno jego zachowanie, jak i głoszona nauka. Dlaczego przywódcy narodu go nie rozpoznali? Bo inaczej wyobrażali sobie jego zstąpienie z nieba i jego misję. I w tym najbardziej Jan przypomina Jezusa. Ci dwaj, od samych narodzin aż po głoszenie królestwa Bożego, nie zostali rozpoznani na skutek błędu. Było nim zamknięcie się ludzi na propozycję Pana Boga, który działa, jak chce i kiedy chce. W naszym życiu jest bardzo podobnie. Nasze wyobrażenie o tym, jak Pan Bóg powinien w nim działać, zazwyczaj odbiega od Bożego planu. I następuje rozczarowanie. Adwent jest po to, by nauczyć się rozpoznawać – czego chcę ja, a czego chce Pan Bóg.
"Eliasz już przyszedł, a nie poznali go." Nie łatwo jest go poznać w tym natłoku reklamy, hałasu, zabiegania. Obym był choć jak ci faryzeusze, którzy chcieli pójść i zapytać "kim jesteś ?".
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.