Słowa Najważniejsze. W I czytaniu

« » Kwiecień 2025
N P W Ś C P S
30 31 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
  • Inny Kalendarz

Środa 9 kwietnia 2025

Magdalena Dobrzyniak W I czytaniu

|

09.04.2025 00:00 GOSC.PL

W opałach

Dn 3, 14-20. 91-92. 95

Lecz widzę czterech mężów rozwiązanych, przechadzających się pośród ognia, i nie dzieje się im nic złego; czwarty wyglądem przypomina anioła Bożego (Dn 3,92)

Dn 3, 14-20. 91-92. 95

Co myślisz, kiedy znajdziesz się w opałach? Czujesz panikę? Robi ci się duszno z wrażenia, bo nie wiesz, jak wyplątać się z trudnej sytuacji? Gorączkowo próbujesz wymyślić rozwiązanie, które cię uratuje, i płoniesz z niepokoju, że zginiesz?

No więc pomyśl, że w ten ognisty piec lęków, niepewności i cierpienia wchodzi z tobą ktoś jeszcze. Płomienie nie trawią cię, ale spalają więzy, którymi byłeś omotany. Możesz swobodnie się przechadzać w ogniu i nie dosięgają cię jego jęzory. Sytuacja jest trudna, ale opanowana. Jest z tobą Ktoś jeszcze.

Zdziwiony był Nabuchodonozor na widok nie trzech młodzieńców, których rozkazał wrzucić do rozpalonego pieca, ale czterech; nie ciał pochłanianych przez ogień, ale ludzi, których nie sięga panika, niepokój i ból. Spokój tych trzech nie jest udawany. Mają pewność, że ich Bóg przyszedł z ocaleniem.

Pan wchodzi w nasze życiowe opały, by ocalić nas przed śmiercią w płomieniach. Z Nim wytrzymamy palący ogień. Bez Niego spłoniemy. Nie działa jak czarodziej i nie wyciąga nas cudownie z ognia. Po prostu jest z nami w samym jego środku. To wystarczy, by wytrzymać ból. To wystarczy, by na ten widok ludzie, zdziwieni, mówili jak Nabuchodonozor: „Niech będzie błogosławiony Bóg, który posłał swego anioła, by uratować swoje sługi”.