Rozmawialiśmy z matką przyszłego błogosławionego. Marianna Popiełuszko, matka księdza Jerzego, tuż po przywitaniu pokazała nam zdjęcia zmasakrowanego ciała jej syna i powiedziała: "Panie, która matka to wytrzyma? To wielki kamień na sercu". (...) Spotkanie z nią zrobiło na mnie wielkie wrażenie. To jest prosta kobieta, która ma bardzo głębokie przemyślenia. Ona żyje Biblią, godzinkami, Różańcem i w rozmowie z nią to się czuje.
Henryk Przondziono /GN