Dziennikarze TVP i wielcy sportowcy chcą przywrócenia Przemysława Babiarza do pracy

Ponad 100 osób, w tym pracownicy TVP i znani sportowcy, podpisało się pod listem otwartym do władz TVP w sprawie zawieszonego komentatora sportowego Przemysława Babiarza. Apelują o przywrócenie do pracy dziennikarza.

Babiarz zawieszony został za sposób komentowania piątkowej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. "Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety" - powiedział na wizji Babiarz, podsumowując piosenkę "Imagine" Johna Lennona, która była jednym z punktów artystycznej części otwarcia. TVP uznała te słowa za "skandaliczne".

W opublikowanym we wtorek liście otwartym do Tomasza Syguta, dyrektora generalnego Telewizji Polskiej SA w likwidacji, w sprawie sportowcy i dziennikarze TVP Sport napisali: "Prosimy - My, koledzy z pracy, ale także My, widzowie, kibice i sportowcy - aby Przemysław Babiarz mógł relacjonować igrzyska olimpijskie w Paryżu. Przemysław Babiarz pracuje przede wszystkim dla kibiców. To oni czekają na sportowe święto, na polski sukces, na łzy radości i piękne historie. Czekają na komentarz Przemysława Babiarza".

Dodali również, że "igrzyska olimpijskie to czas pokoju. To czas jedności w duchu Fair Play. To czas jedności poprzez sport, który jest piękny, bo łączy, a nie dzieli". Podkreślili, że każdy ma poglądy i "dobrze mieć szacunek, że ktoś myśli inaczej".

W liście sportowcy i pracownicy TVP zaznaczyli również, że Babiarz od lat 90. jest jednym z najlepszych komentatorów w Polsce. Zakończono go zdaniem: "Prosimy o powrót do pracy Przemysława Babiarza".

List podpisali m.in. sportowcy: Anita Włodarczyk, Monika Pyrek, Natalia Kaczmarek, Otylia Jędrzejczak, Marcin Żewłakow, Tomasz Majewski, Piotr Małachowski, Artur Partyka. A z redakcji TVP Sport m.in. Paulina Chylewska, Mateusz Leleń, Jacek Laskowski, Maciej Iwański.

Do listu odniósł się także Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport, który na portalu X napisał: "W nawiązaniu do listu dziennikarzy TVP Sport jest mi szczególnie przykro z tego powodu, że to ja w ostatnich miesiącach wielokrotnie wstawiałem się za Przemkiem Babiarzem, a Przemek od kilku dni milczy. Nie wykonał żadnego gestu względem nikogo. Nie przeprosił i postawił kolegów ze swojej redakcji w bardzo niekomfortowej sytuacji. Przyszedłem do TVP z myślą jej odpolitycznienia i na tym się skupiałem. Dziś ja i moi bliscy są nieustannie bezpardonowo atakowani przez środowiska prawicowe i w dużej mierze polityków PiS, którzy aktywnie uczestniczyli w niszczeniu Telewizji Polskiej i byli beneficjentami minionych układów".Kwiatkowski podkreślił: "Sam list dziennikarzy jest wyrazem wsparcia ludzi dla swojego wieloletniego kolegi. Rozumiem to i szanuję. Tak długo jak prezentowane przez nich stanowisko nikogo nie krzywdzi i nie obraża, nie stanowi to w mojej ocenie niczego niewłaściwego".

« 1 »