12 grudnia wspominamy Matkę Boską z Guadalupe. Dlaczego w tym dniu warto pomyśleć o najbardziej bezbronnych istotach i podjąć się modlitwy za poczęte dziecko i jego rodziców?
Pamiętam, jak bardzo poruszyło mnie nagranie, na którym usłyszałam…bicie serca maluszka! Z radością i nadzieją oczekiwałam jego narodzin.
Kilka lat temu zapragnęłam włączyć się w Duchową Adopcję Dziecka Poczętego. 25 marca rozpoczęłam 9 miesięczną modlitwę, która pomimo trudów i zmagań z nią związanych, była dla mnie nauką oczekiwania i troski o poczęte życie. Jako młoda kobieta pragnąca zostać w przyszłości żoną i matką, wyobrażałam sobie, jak czuje się mama dziecka, które otaczałam modlitwą i które Pan Bóg mi powierzył. Jak je przyjęła? Jak rozwija się to dzieciątko? Czy jest kochane? Te i inne pytania rodziły się w mojej głowie. W myślach nieraz wyobrażałam sobie, jak przytulam do serca tego maleńkiego człowieka, jak do niego mówię. Nadałam mu nawet imię. Wierzyłam, że Pan Bóg ocali to istnienie.
Niezwykłym, wręcz kapitalnym narzędziem okazała się aplikacja na telefon „Adoptuj życie”, przygotowana przez zespół z Fundacji Małych Stópek (osobiście bardzo ich cenię!) Rzetelnie przygotowana, dokładnie obrazuje, jak dzień po dniu wygląda i rozwija się dziecko w kobiecym łonie. Pamiętam, jak bardzo poruszyło mnie nagranie, na którym usłyszałam…bicie serca maluszka! Z radością i nadzieją oczekiwałam jego narodzin.
Mimo że Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego trwa aż 9 miesięcy, nie jest bardzo czasochłonna, wystarczy dziesiątek różańca, dobrowolne postanowienie i specjalna, dedykowana modlitwa. To tylko kilku minut dziennie – maleńkie poświęcenie w stosunku do wagi tego, o co się modlimy. O OCALENIE ludzkiego życia, które jest najwyższą ceną.
Kamila - Świecka Salezjanka Współpracownica
M. Gajos