W dniach 24-26 maja Franciszek odbył pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Obejmowała ona Jordanię, Palestynę i Izrael.
Jej głównym celem - co podkreśla sam papież - było upamiętnienie 50. rocznicy historycznego spotkania papieża Pawła VI i prawosławnego patriarchy Konstantynopola Atenagorasa w Jerozolimie. Wspólną podróż zaproponował Franciszkowi obecny patriarcha Bartłomiej.
Choć miała mieć ona charakter wyłącznie religijny, to jednak zdominowały ją kwestie pokoju na Bliskim Wschodzie, ze szczególnym uwzględnieniem konfliktu izraelsko-palestyńskiego, wojny domowej w Syrii i problemu milionów uchodźców w tym regionie świata.
Doniesienia medialne skupiły się na skierowanej do prezydentów Palestyny i Izraela propozycji Franciszka, by wspólnie z nim zebrali się w Watykanie na modlitwie o pokój. Z kolei aszkenazyjski wielki rabin Izraela Dawid Lau poprosił papieża o zwołanie przywódców religijnych świata po to, by uroczyście potępili stosowanie przemocy w imię religii.
Jedność chrześcijan
Franciszek i Bartłomiej spotkali się w Jerozolimie dwukrotnie. Najpierw 25 maja duchowy przywódca 300 mln prawosławnych chrześcijan odwiedził ojca świętego w siedzibie delegatury apostolskiej, gdzie po znacznie dłuższej niż przewidywano rozmowie podpisali wspólną deklarację.
Przypominając przebytą już drogę ku pojednaniu Kościołów, wskazali, że Bóg nauczył nas na niej „postrzegania siebie nawzajem jako członków tej samej rodziny chrześcijańskiej” oraz „miłowania się nawzajem, tak że możemy wyznawać naszą wiarę w tę samą Ewangelię”. Zaznaczyli, że niecierpliwie czekają na dzień, w którym „będziemy wreszcie wspólnie brali udział w Uczcie Eucharystycznej”.
Wskazali, że oprócz kontynuacji dialogu teologicznego, który wymaga „coraz głębszego wzajemnego poznania swych tradycji w celu ich zrozumienia i uczenia się od nich”, oba Kościoły mają „obowiązek dawania wspólnego świadectwa miłości Boga wobec wszystkich ludzi, pracując razem w służbie ludzkości, zwłaszcza w obronie godności osoby ludzkiej na każdym etapie jej życia oraz świętości rodziny, opartej na małżeństwie, krzewiąc pokój i dobro wspólne i reagując na cierpienia, nękające nadal nasz świat”.
Zachęcili wszystkich chrześcijan do popierania prawdziwego dialogu z judaizmem, islamem i innymi tradycjami religijnymi, gdyż obojętność i wzajemna nieznajomość mogą doprowadzić wyłącznie do nieufności i konfliktów.
Następnie papież i patriarcha udali się na nabożeństwo ekumeniczne przy pustym grobie Jezusa Chrystusa, do którego też weszli na cichą modlitwę. Bartłomiej zaznaczył, że nie ma innej drogi prowadzącej do życia niż droga miłości, pojednania, prawdziwego pokoju i wierności prawdzie. Do pójścia nią wezwani są chrześcijanie w stosunkach między sobą, niezależnie od tego, do jakiego Kościoła czy wyznania należą, dając w ten sposób przykład całemu światu. Droga ta może być długa i żmudna, niektórym może czasami wydawać się nawet impasem, ale jako jedyna prowadzi do wypełnienia woli Pana, aby Jego uczniowie stanowili jedno.