Lochy i baszty

Polskie zamki nie tylko są piękne, ale mają swoje legendy i tajemnice. Poznaj historię kilku z nich.

 
Lochy i baszty   East News/Andrzej Zbraniecki Oporów - Mostek nad fosą prowadzi do dużego parku z pięknymi alejkami. Z daleka mocna obronna budowla wygląda jak mała forteca z klocków.
 
Wokół niedużego dziedzińca stoją dom mieszkalny, wieża i baszta z kaplicą. Wszystkie połączone są murem obronnym. Goście Oporowa, dotykając chłodnych gotyckich ścian, szybko przenoszą się w średniowiecze. Bo drobne przeróbki zamku nie zmieniły jego dawnego wyglądu.

Mury
Ceglany zamek w Oporowie wznoszono 15 lat. Od 1434 do 1449 roku. Zajął całą wyspę. Otaczają go fosa z wodą i duży park z pięknymi alejkami. Z daleka wygląda trochę jak mała forteca z klocków. Z drewnianego mostku nad fosą zwiedzający widzą mocną obronną budowlę. 
Na początku swojej historii zamek należał do rodu Oporowskich herbu Sulima. Najsłynniejszą postacią tego rodu jest Władysław Oporowski, arcybiskup gnieźnieński w latach 1449–1453, również podkanclerzy koronny. Cieszył się on sympatią królów Władysława Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka.
Oporowski dokończył budowę zamku. Ufundował również znajdujący się w pobliżu klasztor ojców paulinów. Przez pewien czas przeorem klasztoru był ojciec Augustyn Kordecki, słynny obrońca Jasnej Góry podczas wojny ze Szwedami w 1655 roku. Oporów doczekał się też swojego błogosławionego. Jest nim Stanisław Oporowski, który tu się urodził i tu spędził ostatnie lata życia jako przeor paulinów. Przetrwało wiele opowieści o cudach, jakich dokonał.
« 2 3 4 5 6 »

Gabriela Szulik /Piotr Sacha/Adam Śliwa