O możliwościach przełamania impasu w sprawie ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej mówi dr hab. Paweł Kowal, przewodniczący Rady ds. Współpracy z Ukrainą.
Andrzej Grajewski: Jakie są rezultaty ostatniego posiedzenia polsko-ukraińskiej Grupy Roboczej ds. dialogu historycznego?
Paweł Kowal: W naszej pracy nie chodzi o dialog historyczny.
Taka jest oficjalna nazwa grupy na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
To przyjęta nazwa, ale nie oddaje tego, czym faktycznie się zajmujemy.
A czym się zajmujecie?
Ekshumacjami i pochówkami. To zaś nie jest kwestia historyczna, tylko humanitarna. Nie prowadzimy dyskusji na temat oceny działań Armii Krajowej czy UPA. Wręcz programowo w pracy naszej grupy unikam takich rozmów.
O czym więc rozmawialiście ostatnio we Lwowie?
O zasadach, które będą obowiązywać obie strony w ramach procedur ekshumacyjnych i przy organizacji pochówków. To powinno spowodować, że ekshumacje wreszcie się rozpoczną. Uważam, że to jest grupa ostatniej szansy, biorąc pod uwagę, że przez tyle lat nie udało się doprowadzić do ekshumacji ciał. Mamy więc pewnie ostatni historyczny moment, aby tę sprawę definitywnie zakończyć i wspólnie z Ukraińcami umówić się, że ludzie mają prawo do pamięci o swych przodkach, i jeżeli ktoś z ich bliskich od dziesięcioleci leży w dole lub jest zakopany „pod płotem”, to mają prawo go pochować. Nikt nie powinien mu w tym przeszkadzać. To nie jest kwestia polityczna ani nawet humanistyczna, ale humanitarna i religijna, wynikająca z naszego chrześcijaństwa. Takie mamy do tego podejście i udaje nam się stronę ukraińską przekonać do tego myślenia. Bardziej już tej problematyki ograniczyć się nie da, ale bazowy wymiar zdefiniowania tej kwestii powinien być przyjęty przez obie strony i w żaden sposób później niekwestionowany. Zrobimy więc wszystko, aby znaleźć taką drogę administracyjną po obu stronach, aby w przyszłości możliwe było, bez żadnych ograniczeń, wydobycie z ziemi ciał ofiar cywilnych czy wojskowych i godne ich pochowanie, z informacją, kto jest w tym grobie złożony. Chcemy zagwarantować takie prawo wszystkim rodzinom oraz organizacjom występującym z odpowiednimi wnioskami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski
W redakcji „Gościa Niedzielnego” pracuje od czerwca 1981 r. Dziennikarz działu „Świat”. Doktor nauk politycznych, historyk. Autor wielu publikacji prasowych i książek – m.in. „Wygnanie” oraz „Agca nie był sam: wokół udziału komunistycznych służb specjalnych w zamachu na Jana Pawła II”.