Według PiS, to strona rosyjska ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za katastrofę smoleńską. Winą polskiego rządu jest stworzenie sytuacji, w której mogło do niej dojść.
Takie są główne tezy „Białej księgi smoleńskiej tragedii”, którą opracował Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. Obszerne fragmenty dokumentu zaprezentowali dziennikarzom 29 i 30 czerwca Jarosław Kaczyński oraz szef zespołu Antoni Macierewicz. Politycy PiS wielokrotnie podkreślali, że biała księga jest odpowiedzią na raport rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, w którym całkowitą odpowiedzialnością za katastrofę obarczona jest strona polska, przede wszystkim piloci oraz zmarły prezydent, który miał wywierać na nich presję, aby lądowali.
Taki przekaz dotarł do opinii publicznej na całym świecie na początku roku. Stąd biała księga skupia się przede wszystkim na kwestii odpowiedzialności za katastrofę Rosjan, których obarcza główną winą za tragedię, oraz na postawie polskiego rządu, którego obwinia o poważne zaniedbania. Według białej księgi, postawa strony rosyjskiej i polskiego rządu układa się w logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy, który doprowadził do katastrofy.
Bogumił Łoziński