Od testamentu z krzyża („Oto Matka twoja”) do ogłoszenia Maryi Matką Kościoła musiało minąć niemal 2 tysiące lat. Kropkę nad „i” postawił Paweł VI podczas Soboru Watykańskiego II. Udział w tym miał kard. Stefan Wyszyński.
Przeto na chwałę Matki Bożej i ku naszemu pokrzepieniu ogłaszamy Najświętszą Maryję Pannę Matką Kościoła, to jest Matką całego Ludu Bożego, zarówno wiernych jak i pasterzy, którzy nazywają Ją najukochańszą Matką. Pragniemy, by pod tym tytułem od tej chwili Dziewica Matka była jeszcze bardziej czczona i wzywana przez lud chrześcijański (…). Odpowiada to doskonale celowi, który wytknął sobie obecny Sobór, a mianowicie – aby ukazać prawdziwe oblicze Kościoła świętego, z którym Maryja jest wewnętrznie złączona i którego – jak to słusznie zauważono – jest Ona cząstką największą, cząstką najlepszą, cząstką szczególną, cząstką najwyborniejszą – mówił papież Paweł VI w dniu 21 listopada 1964 roku, na zakończenie trzeciej sesji Soboru Watykańskiego II. Na tę decyzję pracował cały sztab biskupów, teologów, świeckich. Ale jedna osoba szczególnie czuła się w tym momencie szczęśliwa: prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński zakrył dłońmi twarz, ale nie zdołał ukryć płynących z oczu łez.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina Zastępca redaktora naczelnego, w „Gościu” od 2006 roku, specjalizuje się w sprawach międzynarodowych oraz tematyce związanej z nową ewangelizacją i życiem Kościoła w świecie; w redakcji odpowiada m.in. za kierunek rozwoju portalu tygodnika i magazyn "Historia Kościoła"; laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka; ukończył socjologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie, prowadził również własną działalność wydawniczą.