Mieli po dwadzieścia parę lat, gdy szli na szafot. A ich dojrzałość i wiara zdumiewają.
"Nie martw się o mnie tak bardzo. Nie jestem już dzieckiem. To, kim jestem tutaj, w więzieniu, ulepszy mój charakter."
"Tutaj w więzieniu jest mi dobrze, jestem zadowolony z mojego życia i wesoły. Myślę, że czas, który tu spędzę nie zrobi mi źle, wręcz przeciwnie. Tutaj mam dużo czasu i ciągle o Was myślę, Kochani Rodzice. Do kochanej mamusi mam prośbę. Nie martw się o mnie tak bardzo. Nie jestem już dzieckiem. To, kim jestem tutaj, w więzieniu, ulepszy mój charakter."
Fragment listu Czesława Jóźwiaka do rodziców, Wronki 17 luty 1941 r.
Małgorzata Gajos