„Samson” Bruce’a MacDonalda jest widowiskiem na miarę budżetu, jakim dysponowali twórcy.
Historia obdarzonego niesamowitą siłą bohatera jest powszechnie znana, nic też dziwnego, że pełne dramatycznych wydarzeń życie Samsona interesowało ludzi filmu od początków kina. Większość nakręconych filmów przedstawia jego losy zgodnie z tym, czego dowiadujemy się ze Starego Testamentu, i zachowuje płynące z tej opowieści przesłanie. Jednak scenarzyści najczęściej urozmaicają biografię Samsona wątkami fikcyjnymi, by jeszcze bardziej ją uatrakcyjnić. Rozbudowują szczególnie wątki melodramatyczne, a takich przecież w jego życiu nie brakowało. W Księdze Sędziów znajdziemy kilka przykładów szczególnej słabości Samsona wobec płci pięknej, a relacja z jedną z jej przedstawicielek doprowadziła ostatecznie do tragedii. Bohater miał również kilka innych słabości, często groziło mu śmiertelne niebezpieczeństwo, ale wychodził z niego cało dzięki głębokiej wierze. Bóg był cierpliwy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz